Głównym powodem odebrania prawa jazdy mieszkańcom Mysłowic ma być nieprzeprowadzenie przez Krzysztofa P. zajęć teoretycznych, wymaganych przez art. 23 ust 2 pkt 1 ustawy z dnia 5 stycznia 2011 roku o kierujących pojazdami.
- Sąd Rejonowy w Mysłowicach orzekł, iż Krzysztof P. w zaświadczeniu o ukończeniu kursu na prawo jazdy potwierdził nieprawdę co do odbytych zajęć teoretycznych, nauki udzielenia pierwszej pomocy, egzaminu wewnętrznego praktycznego i egzaminu wewnętrznego teoretycznego - przekazuje informacje z UM Mysłowice "Dziennik Zachodni". Krzysztof P. w 2018 roku został skazany na dwa lata w zawieszeniu za poświadczenie nieprawdy.
Cztery lata później 177 kursantów, którzy uczęszczali na kurs prawa jazdy do szkoły Krzysztofa P., otrzymało pisma z Urzędu Miasta z informacją o pozbawieniu uprawnień do kierowania pojazdami. Krzysztof P. miał podrabiać podpisy kursantów pod zaświadczeniami o odbyciu zajęć z teorii oraz z pierwszej pomocy z ratownikiem medycznym.
Jeśli uprawnienia kierowców z Mysłowic faktycznie zostaną cofnięte, będą mogli odwołać się od tej decyzji. W innym przypadku czeka ich ponowny kurs na prawo jazdy.