Więcej informacji na temat wsparcia dla Ukrainy znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Kiedy Kaja Godek przygotowywała materiały, w których straszy Ukrainki, że "aborcja jest największym zagrożeniem dla pokoju", aktywistki z Aborcyjnego Dream Teamu pracowały nad dostosowaniem swojej sieci wsparcia, do potrzeb osób uciekających przed wojną z Ukrainy. W chwili ataku Rosji na Ukrainę Aborcja Bez Granic zaczęła przygotowywać instrukcje o bezpiecznej aborcji w języku ukraińskim.
Warunki konfliktu zbrojnego mogą powodować, że osób potrzebujących aborcji jest więcej. W Ukrainie aborcja jest legalna do 12. tygodnia ciąży, a antykoncepcja awaryjna dostępna jest bez recepty. Zaadaptowanie się do polskich realiów może więc być trudne.
- Wiedziałyśmy, że to głównie kobiety będą uciekały do Polski. Wojna, konieczność ucieczki z domu to są powody, dla których osoby mogą potrzebować aborcji. Dodatkowo konflikt zbrojny łączy się z tym, że przemoc wobec kobiet wzrasta, a gwałt wojenny jest jednym z narzędzi ataku - tłumaczy Natalia Broniarczyk z ADT.
Rekomendowanym przez polskie aktywistki źródłem tabletek do aborcji farmakologicznej jest strona womenhelp.org. - Trzeciego dnia konfliktu zbrojnego Women Help Women przetłumaczyła swoje protokoły zażywania tabletek aborcyjnych na język ukraiński i rosyjski. Średnio pięć osób dziennie mówiących w języku ukraińskim kontaktuje się z Aborcja Bez Granic i szuka pomocy w przerwaniu ciąży. Niestety, dosyć szybko okazało się, że część z tych osób została już oszukana przez handlarzy, oferujących sprzedaż tabletek aborcyjnych za bitcoiny - zdradza Broniarczyk. Pod numerem Aborcji Bez Granic - 22 29 22 597 - znajdą wszystkie potrzebne informacje.
- Dziewczyny nie mówią po ukraińsku, ale dogadujemy się bez problemu trochę po polsku, trochę po ukraińsku - zapewnia aktywistka. Wciąż niejasna jest jednak sytuacja dotycząca wyjazdów uchodźczyń do innych państw, żeby tam przerwać ciążę.
- Na razie na 100 proc. możemy rekomendować tylko tabletki, bo część osób jest w procedurach - nie miałyśmy jeszcze okazji sprawdzić, czy zadziała wyjazd osoby z Ukrainy do Holandii na aborcje. Jak spotkamy się z taką sytuacją, to na pewno zrobimy wszystko, żeby się udało. Mamy praktykę kombinowania w takich sytuacjach i jesteśmy zaprawione w boju przez COVID-19 i zamknięte granice - zapewnia Broniarczyk.
Co ma do powiedzenia na temat ulotek z makabrycznymi zdjęciami płodów, które dla osób z Ukrainy przygotowała fundacja Życie i Rodzina? - Kaja Godek sięgnęła dna. Zmuszanie kogoś do kontynuacji ciąży i porodu to przemoc - stwierdza członkini ADT.
Wspomina też historię pani Eleny. Godek napisała w mediach społecznościowych, że to uchodźczyni, którą udało się odwieść od decyzji o przerwaniu ciąży. - Gdyby potrzebowała aborcji to jesteśmy dla niej - ze wsparciem i bez oceniania - zapewnia.
Więcej informacji o aborcji dla osób z Ukrainy można przeczytać tutaj.
***
Trwa rosyjska wojna przeciwko Ukrainie. Są informacje o zniszczonych domach, rannych i zabitych. Potrzeby rosną z godziny na godzinę. Dlatego Gazeta.pl łączy sił z Fundacją Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej (PCPM), by wesprzeć niesienie pomocy humanitarnej Ukrainkom i Ukraińcom. Każdy może przyłączyć się do zbiórki, wpłacając za pośrednictwem Facebooka lub strony pcpm.org.pl/ukraina.
Najnowsze informacje z Ukrainy po ukraińsku w naszym serwisie ukrayina.pl