Już w lipcu Ministerstwo Obrony Narodowej informowało, że kupi 250 najnowocześniejszych czołgów Abrams. Ich koszt to ponad 23 mld zł. "Abramsy będą stacjonowały na wschodzie Polski. To najlepszy sposób wzmocnienia naszego potencjału obronnego" - komentował Mariusz Błaszczak, szef resortu.
Mariusz Cielma, ekspert ds. wojskowości, w rozmowie z "Dziennikiem Gazetą Prawną" ocenia, że na zakupie 250 maszyn nie może się skończyć. - Obrazek stojących w polu rosyjskich czołgów bez paliwa i części zamiennych, załóg, które nie wiedzą, gdzie są i czy ktoś im pomoże, powinien być dla nas przestrogą.
Zdaniem eksperta rosyjska maszyna wojenna się zacięła. - Komunikaty rosyjskiego resortu obrony mówią tylko o zdobywaniu kolejnych wiosek i nielicznych miasteczek. Ale na innych kierunkach operacyjnych: kijowskim, charkowskim czy nawet krymskim, gdzie na początku mieli spore sukcesy, w ostatnich dniach nie widać żadnego przełomu.
Sytuację w Ukrainie skomentował też gen. Bogusław Pacek. W Porannej Rozmowie Gazeta.pl stwierdził, że ostatnie działania Rosji świadczą o sporych problemach rosyjskiej armii. - To bezradność wojenna po stronie Federacji Rosyjskiej - ocenił.
- To, co widzimy w Ukrainie, z jednej strony jest wielkim dramatem, to już nie jest ten początek, gdy atakowano cele wojskowe, lotniska, częściowo rażone były cele cywilne. To świadczy z punktu widzenia celów tej operacji, strategii rosyjskiej, o kompletnym braku pomysłów Rosjan - stwierdził gość Gazeta.pl. Jego zdaniem nie wiadomo, do czego zmierzają dziś Rosjanie.
Plany zakupy Abramsów ocenił w rozmowie z Gazeta.pl Bartłomiej Kucharski, dziennikarz miesięcznika "Wojsko i Technika". - Jeśli ten zakup dojdzie do skutku, to na pewno jeszcze przez wiele lat nie będzie żadnych pieniędzy na inne inwestycje w broń pancerną czy choćby prace badawczo-rozwojowe. To może natomiast oznaczać zamknięcie niektórych z polskich zakładów. Wobec tego trochę dziwi brak głosu związków zawodowych, które w przeszłości bardzo intensywnie protestowały na przykład przed kolejnymi zakupami czołgów z Niemiec - powiedział.
Trwa rosyjska wojna przeciwko Ukrainie. Od pierwszych godzin napaści giną bezbronni cywile, a Rosjanie systematycznie atakują miasta i wsie. Zniszczenia są ogromne. Z kraju ogarniętego wojną próbują się wydostać miliony uchodźców. Potrzeby rosną z godziny na godzinę. Dlatego Gazeta.pl łączy siły z Fundacją Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej (PCPM), by wesprzeć niesienie pomocy humanitarnej Ukrainkom i Ukraińcom. Każdy może przyłączyć się do zbiórki, wpłacając za pośrednictwem Facebooka lub strony pcpm.org.pl/ukraina. Więcej informacji w artykule.