Andrzej Duda w orędziu: Zatrzymajmy to zło. Ataki rosyjskich wojsk mają znamiona ludobójstwa

- Nie pozwólmy, by Rosja podbiła wolną i demokratyczną Ukrainę. Musimy zwiększyć wsparcie. Niech Kijów i inne ukraińskie miasta nie podzielą losów zburzonej Warszawy - przemówił w piątek prezydent Andrzej Duda. Podkreślił, że Ukraina broni wolnego świata przed rosyjską agresją.

W czwartek 24 lutego o godzinie 3 polskiego czasu rosyjskie wojska zaatakowały Ukrainę. Żołnierze uderzyli zarówno z ziemi, jak i z powietrza. Ukraińska armia stawia twardy opór, ale sytuacja zmienia się z minuty na minutę. Na stronie głównej Gazeta.pl prowadzimy relację na żywo.

Zobacz wideo

Prezydent wygłosił przemówienie podczas Zgromadzenia Narodowego w Sejmie. - 12 marca 1999 r. ostatecznie zakończył się pojałtański porządek świata i wywołany przez niego podział na sfery wpływów - mówił.

To wielkie wydarzenie dla Polski, Europy i świata. Dziś to nie jest chwila na radosne świętowanie. Spotykamy się w chwili największego kryzysu bezpieczeństwa od zakończenia drugiej wojny światowej. Niesprowokowany atak Rosji na niepodległą Ukrainę zszokował świat. Ukraina stawia bohaterski opór najeźdźcom, daje przykład tego, czym jest prawdziwa odwaga i umiłowanie wolności, suwerenności i demokracji. Płaci za to najwyższą możliwą cenę: atakowane są miasta, bloki, szkoły, szpitale. Giną niewinni ludzie 

- mówił.

Podkreślił także:

Ataki ze strony rosyjskich wojsk mają znamiona ludobójstwa. Musimy zrobić wszystko, żeby sprawcy tej agresji odpowiedzieli za zbrodnie wojenne przed międzynarodowymi trybunałami.

- Putin, wywołując wojnę, odwołał się do dziedzictwa Związku Radzieckiego. To, co Rosja robi w Ukrainie, pokazuje, że imperium zła ciągle trwa i dzisiaj pokazuje swoje najgorsze oblicze - opisywał. - Bez Ukrainy Rosja przestaje być imperium. Z podporządkowaną Ukrainą automatycznie staje się imperium - dodał, powołując się na słowa Zbigniewa Brzezińskiego.

Podkreślił, że Ukraina broni demokracji i wolnego świata. W orędziu prezydent dodał też, że obecnie nikt lepiej nie rozumie bólu Ukraińców, niż Polacy, także doświadczeni przez historię. I mocno zaakcentował:

Z Warszawy płynie apel do wolnego świata - nie możemy pozwolić, by Rosja podbiła wolną i demokratyczną Ukrainę. Musimy zwiększyć wysiłki wsparcie. Niech Kijów i inne ukraińskie miasta nie podzielą losów zburzonej Warszawy.

Następnie wspomniał, jak wyglądał długo proces dołączenia Polski do NATO. - Wbrew naszej woli zostaliśmy oddzieleni od wolnego świata żelazną kurtyną - przypomniał i dodał, że kiedy udało się dołączyć do Sojuszu Północnoatlantyckiego, "spełniło się nasze marzenie, spełniły się marzenia pokoleń".

Duda: Bezpieczeństwo ponad politycznymi podziałami 

Andrzej Duda bardzo usilnie podkreślał, że dążenia do dołączenia do NATO miały charakter ponadpolityczny i ma nadzieję, że teraz także bezpieczeństwo narodowe będzie priorytetem, przez co uda się uniknąć przepychanek:

Symbolem niech będzie fakt, że rozmowy o uczestnictwie w NATO zaczynał prezydent Lech Wałęsa, a kończył je jego polityczny przeciwnik Aleksander Kwaśniewski.

Andrzej Duda podziękował też wszystkim, którzy przyczynili się do wstąpienia Polski do NATO. - Wasze postępowanie jest dla nas wzorem - podkreślił. Mocno zaakcentował następnie: - Suwerenna i niepodległa Polska jest, zawsze będzie domem wolności i demokracji. My będziemy tego domu zawsze bronić.

- Joe Biden był jednym z liderów poparcia przystąpienia Polski do NATO. Nazywał to wymazaniem dziejowej niesprawiedliwości. Panie prezydencie, Polska panu dziękuje - przypomniał też Duda.

- Polska jest bezpieczna. Wstępując do NATO, staliśmy się częścią największego sojuszu obronnego świata. Jesteśmy zawsze gotowi wypełniać swoje zobowiązania - tłumaczył i podkreślał, że współpraca z USA nigdy nie była tak dobra, jak dziś.

- To wyraźny sygnał, że nie jesteśmy już sowiecką strefą wpływów i głęboko wierzę w to, że już nigdy nie będziemy. (...) Rosja grozi wolnemu światu.

- mówił. - 24 lutego obudziliśmy się w zupełnie innym świecie. Wiele tez głoszonych na forum międzynarodowym zostało tego dnia brutalnie obalonych, powiedziałbym wręcz, podeptanych. Także tych odnoszących się do NATO. Mówiono, że Sojusz stracił w obecnych czasach rację bytu. Wszyscy widzą dzisiaj wyraźnie, że to nieprawda. (...) To my, Polacy, mieliśmy rację, ostrzegając Zachód przed rosyjskim imperializmem, przed uzależnianiem się od ich surowców.

Dziś najważniejsza jest jedność, jedność i jeszcze raz jedność. Dla Polski równie ważna jest obecność zarówno w NATO, jak i Unii Europejskiej. To fundamenty naszego bezpieczeństwa, to polska racja stanu

- wskazywał.

Prezydent wykorzystał także okazję, by przypomnieć o postawie Lecha Kaczyńskiego: - Gdyby wtedy posłuchano Lecha Kaczyńskiego, gdyby nie zwyciężyła postawa "żeby nie drażnić Rosji", Ukraina byłaby dziś w NATO, a historia potoczyłaby się inaczej - przekonywał Andrzej Duda.

- Wolny świat ma dziś twarz prezydenta Wołodymyra Zełenskiego. Wierzę, że Ukraina zwycięży. To oni, Ukraińcy, muszą mieć prawo do decyzji, czy po zakończeniu wojny chcą, czy nie chcą być częścią Sojuszu. Nie ma naszej zgody na nową Jałtę - argumentował z mównicy.

Prezydent następnie stwierdził, że Władimir Putin bestialsko atakując Ukrainę, chce doprowadzić do ustalenia nowego porządku świata. Mówi, że chce przywrócić świat z 1997 roku, kiedy to kraje wschodnie jeszcze nie były w NATO. - Putin chce przywrócić czas podziału świata na strefy wpływu, chce przywrócić ZSRR. Jednak wojna w Ukrainie doprowadziła do czegoś odwrotnego. Ta wojna zjednoczyła kraje Zachodu, nie wiem, czy tak Putin wyobrażał sobie swój sukces - zastanawiał się przed zgromadzeniem.

Następnie prezydent opowiadał o pomocy, którą Polacy niosą Ukrainie. - Od pierwszych godzin Polacy otworzyli serca i pośpieszyli z pomocą swoim ukraińskim braciom. Chylę głowę przed tymi, którzy odpowiadają dobrem na zło. Starają się z całego serca to zło wymazać: przyjmując Ukraińców do domów, organizując zbiórki, zbierając dary. Głęboko wierzę w to, że dobro zwycięży, musi zwyciężyć. Wierzę, że Ukraina zwycięży z Rosją, że miliony Ukraińców wrócą do swoich domów. Wierzę, że my jako Zachód pomożemy te domy odbudować. Wierzę, że Ukraina dołączy do UE, w czym będziemy ją wspierać - tym słowom towarzyszyły już owacje z sali.

Prezydent zakończył przemówienie wezwaniem: - Niech żyje NATO, niech żyje Wolna Ukraina, niech żyje Polska. Boże błogosław naszą ojczyznę.

Trwa rosyjska wojna przeciwko Ukrainie. Są informacje o zniszczonych domach, rannych i zabitych. Potrzeby rosną z godziny na godzinę. Dlatego Gazeta.pl łączy siły z Fundacją Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej (PCPM), by wesprzeć niesienie pomocy humanitarnej Ukrainkom i Ukraińcom. Każdy może przyłączyć się do zbiórki, wpłacając za pośrednictwem Facebooka lub strony pcpm.org.pl/ukraina. Więcej informacji w artykule:

Jak pomóc Ukrainie? Gazeta.pl łączy siły z PCPM Gazeta.pl łączy siły z PCPM, by wspierać Ukrainę. Sprawdź, jak możesz pomóc

Więcej o: