Koszalin. Zniszczono pomnik Armii Radzieckiej. Zatrzymany "mówił, że wojna go przerosła"

Funkcjonariusze policji zatrzymali mężczyznę podejrzewanego o zniszczenie pomnika Zwycięskiej Armii Radzieckiej na Cmentarzu Komunalnym w Koszalinie. Akt wandalizmu miał on tłumaczyć złością spowodowaną inwazją wojsk rosyjskich na Ukrainę. To nie jest pierwszy taki przypadek.
Zobacz wideo Duda: Jeszcze przed inwazją premier Kanady deklarował, że przyjmie uchodźców z Ukrainy

O zniszczonym pomniku Zwycięskiej Armii Radzieckiej policję powiadomili w środę 9 marca rano pracownicy Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej, które zarządza cmentarzem w Koszalinie. Na miejscu zdarzenia zostało przeprowadzone śledztwo pod nadzorem prokuratora w celu ustalenia sprawcy. Na jego niekorzyść kamera monitoringu zarejestrowała całe zajście. 

Na nagraniu widać jak koparka podjeżdża pod pomnik na wstecznym biegu. Jej hałas oraz krzyki świadków nie zdołały obudzić pracownika ochrony. "Koparka zatrzymuje się przy pomniku, operator wysuwa tzw. łyżkę, z której wysypuje się ziemia. Uderzą nią w radzieckiego żołnierza. - Ooo! Patrz na to! - komentują towarzysze" - czytamy relację w lokalnych mediach.

Więcej informacji ze świata i kraju znajdziesz na stronie głównej portalu Gazeta.pl

Koszalin. Zniszczony pomnik Armii Radzieckiej. Sprawca zatrzymany

Policjanci zatrzymali w czwartek 10 marca podejrzewanego o zniszczenie pomnika Armii Radzieckiej. Jest nim 38-letni mieszkaniec Koszalina. - Jeszcze dziś usłyszy zarzut z art. 261 kodeksu karnego. Po przedstawieniu zarzutu zostanie zwolniony do domu - przekazała kom. Monika Kosiec, oficerka prasowa Komendy Miejskiej Policji w Koszalinie. Mężczyzna swoje zachowanie tłumaczył złością na inwazję wojsk rosyjskich. - Mówił, że pracuje z Ukraińcami i wojna na Ukrainie przerosła go - wyjaśniła kom. Kosiec.

Zgodnie z art. 261 kodeksu karnego, "kto znieważa pomnik lub inne miejsce publiczne urządzone w celu upamiętnienia zdarzenia historycznego lub uczczenia osoby, podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności"

Katowice. Zdewastowano pomnik Armii Czerwonej i mogiły żołnierzy

To nie jest pierwszy przypadek dewastacji w czasie panującej wojny w Ukrainie. Jak pisaliśmy wcześniej, nocą z soboty na niedzielę (z 26 na 27 lutego) nieznany sprawca na pomniku Armii Czerwonej i mogiły radzieckich żołnierzy na cmentarzu w Parku Kościuszki w Katowicach wymalował czerwoną farbą wulgarne hasła i napisy: "Ukraina", "Polska", "Wolna Polska".

- Moja opinia w tym temacie może być jednoznaczna. Takie rzeczy są niedopuszczalne. Nie wyobrażam sobie, żeby w taki sposób reagować na rzeczy, które dzieją się na Ukrainie - skomentował akt wandalizmu ks. Marek Spyra, proboszcz parafii pw. św. Michała Archanioła. Podkreślił, że ludziom spoczywającym w mogiłach "należy się szacunek". Zwrócił uwagę, że "niejednokrotnie byli to prości żołnierze, którzy z wybuchem wojny nie mieli nic wspólnego".

***

Trwa rosyjska wojna przeciwko Ukrainie. Są informacje o zniszczonych domach, rannych i zabitych. Potrzeby rosną z godziny na godzinę. Dlatego Gazeta.pl łączy sił z Fundacją Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej (PCPM), by wesprzeć niesienie pomocy humanitarnej Ukrainkom i Ukraińcom. Każdy może przyłączyć się do zbiórki, wpłacając za pośrednictwem Facebooka lub strony pcpm.org.pl/ukraina. Więcej informacji w artykule:

Jak pomóc Ukrainie? Gazeta.pl łączy siły z PCPMGazeta.pl łączy siły z PCPM, by wspierać Ukrainę. Sprawdź, jak możesz pomóc

Więcej o: