Immunitet wiceprzewodniczącej Nowej Lewicy Joanny Scheuring-Wielgus ponownie jest zagrożony, o czym donosi "Rzeczpospolita" Posłanka w sierpniu 2018 roku wywiesiła na bramie wejściowej do bazyliki katedralnej św. Jana Chrzciciela w Toruniu dziecięce buciki oraz plakaty z hasłem "Baby Shoes Remember. Stop pedofilii".
Zdaniem policji tym aktem sprzeciwu naruszyła art. 63a kodeksu wykroczeń, który mówi o tym, że "kto umieszcza w miejscu publicznym do tego nieprzeznaczonym ogłoszenie, plakat, afisz, apel, ulotkę, napis lub rysunek albo wystawia je na widok publiczny w innym miejscu bez zgody zarządzającego tym miejscem, podlega karze ograniczenia wolności albo grzywny". Po czterech latach Sejm wrócił do sprawy.
Sejm w poniedziałek 7 marca wrócił do sprawy sprzed lat i rozpoczął rozpatrywanie wniosku o uchylenie immunitetu Joanny Scheuring-Wielgus. Posłowie zebrali się, aby podjąć decyzję poprzez głosowanie, w którym posłanka wygrała stosunkiem 8 do 7. Jednak to nie jest koniec sprawy. Przez wzgląd na problemy związane z głosowaniem zdalnym zarządzono reasumpcję, a ostateczna decyzja ma zapaść na kolejnym posiedzeniu.
- Zebrany w sprawie materiał dowodowy nie pozostawia wątpliwości, że rzeczywiście doszło do popełnienia wykroczenia - mówiła przed Komisją Regulaminową, Spraw Poselskich i Immunitetowych przedstawicielka Komendy Głównej. Z jej zdaniem nie zgadza się Poseł Krzysztof Śmiszek z Lewicy. Podkreślił, że przepis, z którego oskarżana jest posłanka, to relikt stanu wojennego, a jego celem było jedynie tłumienie krytyki komunistycznej władzy.
Więcej informacji ze świata i kraju znajdziesz na stronie głównej portalu Gazeta.pl
To nie pierwszy raz, kiedy immunitet Joanny Scheuring-Wielgus jest zagrożony i nie jest tajemnicą, że posłanka słynie z wystąpień krytycznych wobec kościoła.
"PK: Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro skierował wniosek o uchylenie immunitetu posłance Lewicy Joannie Scheuring-Wielgus" - informowała 21 grudnia 2020 roku Polska Agencja Prasowa na Twitterze. Zarzutem było "złośliwe przeszkadzanie" w wykonywaniu aktów religijnych oraz obrażanie uczuć religijnych.
Po ogłoszeniu przez Trybunał Konstytucyjny decyzji w sprawie tzw. aborcji eugenicznej, która zapoczątkowała falę protestów w kraju, posłanka wraz z mężem przyniosła wówczas do kościoła transparenty: "Kobieto! Sama umiesz decydować" oraz "Kobiety powinny mieć prawo do decydowania czy urodzić, czy nie, a nie państwo w oparciu o ideologię katolicką".
"Jeśli chodzi o groźby odbierania immunitetu, to w zasadzie jestem weteranką i można powiedzieć, że przywykłam. Bo to już trzeci raz. Panie Ziobro, jeśli chciał mnie pan przestraszyć, to sorry. Nie udało się. Pańskie pohukiwania są co najwyżej śmieszne" - komentowała wówczas na Twitterze posłanka.
***
Trwa rosyjska wojna przeciwko Ukrainie. Są informacje o zniszczonych domach, rannych i zabitych. Potrzeby rosną z godziny na godzinę. Dlatego Gazeta.pl łączy sił z Fundacją Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej (PCPM), by wesprzeć niesienie pomocy humanitarnej Ukrainkom i Ukraińcom. Każdy może przyłączyć się do zbiórki, wpłacając za pośrednictwem Facebooka lub strony pcpm.org.pl/ukraina. Więcej informacji w artykule: