Jak podaje portal remiza.pl, w środę 9 marca w jednym z mieszkań w Płocku w województwie mazowieckim znaleziono zwłoki dzieci. Nieoficjalnie ustalono, że zmarłe dzieci miały rany cięte szyi - później wiadomości te potwierdziła straż pożarna i prokuratura.
Policja prowadzi już dochodzenie w sprawie śmierci dzieci, które były w wieku 10, 14 i 17 lat. "Uruchomiona została pomoc psychologiczna" - czytamy dalej na portalu.
Zgłoszenie wpłynęło do Straży Pożarnej od koleżanki jednej z ofiar. - W wyniku zgłoszenia o braku kontaktu z nastolatkiem zamieszkałym w jednym z bloków przy ul. Wyszogrodzkiej w Płocku, strażacy podjęli interwencję. Po wejściu do mieszkania znaleźli zwłoki trójki dzieci w wieku od 10 do 17 lat - powiedział rzecznik komendy miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Płocku st. kpt Edward Mysera w rozmowie z PAP.
Zastępca prokuratora rejonowego potwierdził, że na zwłokach odkryto rany cięte szyi. - To wstępne ustalenie - dodał jednak. Śledztwo prowadzone jest już z udziałem prokuratury. - Na ten moment nie możemy udzielić więcej informacji - zastrzegł zastępca prokuratora rejonowego w Płocku Marcin Policiewicz.