W lipcu 1999 roku grupa czterech mężczyzn wtargnęło do domu jednorodzinnego w powiecie wołomińskim. Grożąc właścicielowi posesji bronią, zażądali od niego pieniędzy. Mężczyzna nie chciał spełnić próśb włamywaczy, więc ci pobili go metalową rurą i "dopuścili się brutalnych zachowań wobec pozostałych domowników".
Komenda Powiatowa Policji w Wołominie informuje, że tamtej nocy skradziono 20 tysięcy złotych, cztery tysiące dolarów oraz złotą biżuterię. Sprawa pozostała nierozwiązana przez ponad dwie dekady. Wrócić do niej postanowili policjanci wydziału dochodzeniowo-śledczego wołomińskiej komendy wraz z Prokuraturą Rejonową w Wołominie.
Więcej informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Laboratorium Kryminalistyczne Komendy Stołecznej Policji wykorzystało nowe metody badawcze, które pozwoliły dotrzeć funkcjonariuszom do jednego ze sprawców. Jest nim 42-letni mężczyzna, który przebywał już w zakładzie karnym. Podejrzany usłyszał zarzut dokonania rozboju w 1999 roku. Sąd Rejonowy w Wołominie, na wniosek tamtejszej Prokuratury Rejonowej, zdecydował o zastosowaniu trzymiesięcznego aresztu tymczasowego.
Zatrzymanemu mężczyźnie, za popełnione przestępstwo, grozi kara do 12 lat pozbawienia wolności. Sprawa jest rozwojowa - zapewnia policja w komunikacie.
42-latek został doprowadzony do Prokuratury Rejonowej w Wołominie pod koniec lutego 2022 roku. "Podejrzany nie przyznał się do popełnienia czynu i odmówił składania wyjaśnień. Podejrzany obecnie odbywa karę pozbawienia wolności za inne przestępstwa" - poinformowała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga prokurator Katarzyna Skrzeczkowska.