Witek tłumaczy kontrowersyjny przepis ze "specustawy", a Morawiecki porównuje go do działania strażaka

- Strażak, aby ratować życie dziecka, musi wyłamać drzwi, wybić szybę. Czy ma się zastanowić nad tym, czy warto wybić szybę i wyłamać drzwi, żeby ratować życie ludzkie? No chyba nie - tłumaczył szef polskiego rządu.

Elżbieta Witek w trakcie rozmowy z dziennikarzami podkreśliła, że w tej chwili w Sejmie procedowane są dwie ustawy, ważne ze względu na bezpieczeństwo Polski. Pierwszą z nich jest ustawa o obronie ojczyzny, a drugą specustawa pomocy uchodźcom z Ukrainy, która jednak wzbudziła duże kontrowersje. 

Zobacz wideo Wojna w Ukrainie. Poranna Rozmowa. Gazeta.pl (08.03)

Elżbieta Witek o specustawie: Została przygotowana w bardzo szybkim trybie

- Chcemy szybko i skutecznie udzielić pomocy uchodźcom z Ukrainy. Specustawa została przygotowana w bardzo szybkim trybie. Jeszcze wczoraj wpłynęła autopoprawka. Komisja będzie od dziś nad tą ustawą pracowała. To ma być pomoc szeroko rozumiana, czyli związana z tym, żeby ci ludzie znaleźli u nas poczucie bezpieczeństwa, żeby czuli, że mogą tutaj legalnie pracować, korzystać z opieki medycznej i edukacji - mówiła marszałkini Sejmu. - Pamiętajmy, że dzieci z Ukrainy już dawno nie były ani w przedszkolu, ani w szkole, bo te obiekty są barbarzyńsko bombardowane przez wojska rosyjskie. Chcemy udzielić także pomocy społecznej tym rodzinom, ale chcemy także wesprzeć samorządy i osoby prywatne. Myślę, że dziś wszyscy zdajemy na 150 proc. egzamin z człowieczeństwa i solidarności wobec tych, którzy tej pomocy od nas potrzebują - dodała.

Witek nawiązała również do przepisu ze specutsawy, który budzi tak kontrowersje. Ma on gwarantować funkcjonariuszom publicznym bezkarność za złamanie dyscypliny finansów publicznych i złe gospodarowanie pieniędzmi w czasie pandemii COVID-19 (więcej tutaj). Marszałkini wytłumaczyła skąd pomysł na taki przepis.

- Pamiętajmy o tym, że dzisiaj samorządy, wojewodowie i wiele instytucji wydatkuje środki, bo pomagają d pierwszego dnia, mimo że tych pieniędzy celowanych w swoich budżetach nie mają, a ustawa, przecież nie została jeszcze nawet podpisana przez pana prezydenta. Stąd m.in. ten przepis, który wzbudza tak wiele kontrowersji - tłumaczyła.

Zbigniew Ziobro, Jarosław Kaczyński, 2016 r. "Wcześniej nie udało się tego przemycić". PiS forsuje "wrzutkę" do specustawy

Premier Mateusz Morawiecki porównał przepis do pracy strażaka

Konferencję prasową zwołał także premier Mateusz Morawiecki. W jej trakcie podkreślił, że wielu samorządowców, także z PO, prosiło rząd włączenie tego przepisu. Zapis porównał do działania strażaka. - Strażak, żeby ratować życie dziecka, musi wyłamać drzwi, wybić szybę. Czy ma się zastanowić nad tym, czy warto wybić szybę i wyłamać drzwi, żeby ratować życie ludzkie? No chyba nie. Jest dobro wyższe i dobro niższe i tutaj, w takiej sytuacji, jak sytuacja wojenna, nie ma się nad czym zastanawiać - tłumaczył szef polskiego rządu

Przeczytaj więcej podobnych informacji na stronie głównej Gazeta.pl.

Morawiecki dodał, że przepis nie jest związany z działaniami korupcyjnymi, które będą ścigane tak samo, jak do tej pory. - Ten przepis obowiązuje w bardzo wielu państwach Europy Zachodniej. Daje on możliwość działania urzędnikom, funkcjonariuszom i jakiekolwiek działanie o charakterze przysporzenia korzyści osobistych czy korupcji jest absolutnie wykluczone. Ma on pozwolić na podejmowanie decyzji ratujących życie - podkreślił prezes rady ministrów. 

Bayraktar. Skuteczny atak drona na rosyjską kolumnę. Ukraińcy pokazują nagranie

****

Trwa rosyjska wojna przeciwko Ukrainie. Są informacje o zniszczonych domach, rannych i zabitych. Potrzeby rosną z godziny na godzinę. Dlatego Gazeta.pl łączy sił z Fundacją Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej (PCPM), by wesprzeć niesienie pomocy humanitarnej Ukrainkom i Ukraińcom. Każdy może przyłączyć się do zbiórki, wpłacając za pośrednictwem Facebooka lub strony pcpm.org.pl/ukraina. Więcej informacji w artykule.

Jak pomóc Ukrainie? Gazeta.pl łączy siły z PCPM Gazeta.pl łączy siły z PCPM, by wspierać Ukrainę. Sprawdź, jak możesz pomóc

Więcej o: