Tygodnik "Nie" też miał otrzymać propozycję wywiadu z ambasadorem Rosji. "Idź w ch..., do Karnowskich"

Redakcja "Nie" twierdzi, że na początku lutego otrzymała propozycję wywiadu z ambasadorem Rosji za "dodatkową gratyfikacją". Zastępca redaktora naczelnego Przemysław Ćwikliński odesłał oferenta m.in. do tygodnika "Sieci", który na wywiad się zgodził.

Wywiad Jacka i Michała Karnowskich z ambasadorem Rosji Siergiejem Andriejewem ukazał się w tygodniku "Sieci" w wydaniu z 28 lutego.  W 11-stronicowym materiale dyplomata mówił m.in. o sytuacji w Ukrainie.

- Czy naprawdę można mówić o jakimkolwiek zagrożeniu? Naszym zdaniem nie i cała ta nagonka jest wielką operacją dezinformacyjną. Mówi się stale o zagrożeniu wielką operacją rosyjską, snuje scenariusze zajęcia Kijowa, zajęcia całego kraju - mówił ambasador Rosji.

Siergiej Andriejew powiedział również, że "na tle tego politycznego burdelu, który nie kończy się przez wiele lat w Ukrainie, skuteczność naszego systemu politycznego wydaje się tym bardziej oczywista".

Szefowie tygodnik "Sieci" podkreślili, że rozmowa miała miejsce 22 lutego, a więc dwa dni przed rosyjską inwazją na Ukrainę, ale i tak zostali skrytykowani niemal ze wszystkich stron - przez czytelników, polityków i dziennikarzy. Nawet tych z własnego wydawnictwa. 

Więcej na temat wywiadu z ambasadorem Rosji można przeczytać w naszej analizie:

Ambasador Rosji Siergiej Andriejew w Sejmie, rok 2019 "Sieci" opublikowało wywiad z ambasadorem Rosji. Kłamstwo na kłamstwie kłamstwem pogania

Wywiad za "dodatkową gratyfikacją". Tygodnik "Nie" miał odrzucić propozycję

Jak twierdzi Przemysław Ćwikliński, zastępca redaktora naczelnego tygodnika "Nie", na początku lutego otrzymał on ofertę wywiadu z ambasadorem Rosji. Pośrednik, którego Ćwikliński zna, ale nie zdradza jego nazwiska, powoływał się na znajomość ambasadora z redaktorem naczelnym "Nie" Jerzym Urbanem. Miał również poprosić o pytania na piśmie, aby Andriejew mógł przygotować się do wspomnianego wywiadu.

Jacek i Michał Karnowscy "Sieci" opublikowały wywiad z ambasadorem Rosji. "To akt wrogi wobec Ukrainy"

Ćwikliński w oświadczeniu opublikowanym w najnowszym numerze "Nie" utrzymuje, że "przeprowadzający rozmowę mógłby dostać gratyfikację spoza redakcji". "Odmówiłem - ze względu na uprzedzające pytania, ale przede wszystkim z powodu poniżającej propozycji ruskiego honorarium... Co to za praktyki?!" - napisał zastępca redaktora naczelnego. Ćwikliński odpowiedział pośrednikowi: "Idź w ch..., czyli do Sakiewicza, Lisickiego albo Karnowskich".

"Nie pomyliłem się. 28 lutego, piątego dnia inwazji Rosji na Ukrainę, w tygodniku »Sieci« ukazała się rozmowa Jacka i Michała Karnowskich z ambasadorem Andriejewem". Ćwikliński dodał, że pytania braci Karnowskich "były niedociekliwe, riposty nieostre, a poglądy odpowiadającego przedstawione w sposób pełny i zasługujący na zrozumienie".

Więcej o sytuacji w Ukrainie przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl

***

Trwa rosyjska wojna przeciwko Ukrainie. Są informacje o zniszczonych domach, rannych i zabitych. Potrzeby rosną z godziny na godzinę. Dlatego Gazeta.pl łączy sił z Fundacją Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej (PCPM), by wesprzeć niesienie pomocy humanitarnej Ukrainkom i Ukraińcom. Każdy może przyłączyć się do zbiórki, wpłacając za pośrednictwem Facebooka lub strony pcpm.org.pl/ukraina. Więcej informacji w artykule:

Jak pomóc Ukrainie? Gazeta.pl łączy siły z PCPM Gazeta.pl łączy siły z PCPM, by wspierać Ukrainę. Sprawdź, jak możesz pomóc

Specjalne wydanie gazety po ukraińsku dla osób, które uciekają przed wojną. Możesz je pobrać bezpłatnie tutaj.

Zobacz wideo Jak wygląda ewakuacja Ukraińców? Wyszkowski: Rosjanie np. ostrzelali 20 autobusów gotowych do ewakuacji ludzi
Więcej o: