W miniony weekend sekretarz obrony USA Lloyd Austin skierował do Europy kolejnych 500 żołnierzy. Część z tych wojsk trafi do Polski. Ma to na celu zmniejszenie ryzyka rozlania się konfliktu na terytorium NATO. Pentagon podkreślił, że rozlokowanie ich było planowane. Tym samym, liczebność stałych i rotacyjnych sił amerykańskich na Starym Kontynencie, zbliżyła się już do 100 tysięcy.
Według Pentagonu niemal 100 proc. rosyjskich sił zgromadzonych przy granicach Ukrainy weszło już na jej terytorium. Wcześniej szacowano tę liczbę na 150 tysięcy żołnierzy. Pentagon ocenił również, że od początku wojny na Ukrainę spadło 625 rosyjskich rakiet. W ostatnich dniach Rosjanie uderzają na cele w większej odległości, co zmniejsza ich precyzje i zagraża rejonom zamieszkanym przez cywilów. Amerykanie nie są w stanie ocenić czy Rosja uderza w cywilne cele celowo.
Departamentu Obrony Stanów Zjednoczonych podaje, że 60-kilometrowy rosyjski konwój wojskowy wciąż stoi w miejscu na północ od Kijowa i nie przesunął się w czasie weekendu. Według amerykańskiego resortu, rosyjskie wojska osiągają pewne postępy na południu Ukrainy, ale na północy i północnym wschodzie idzie im znacznie trudniej ze względu na twardy opór Ukraińców i problemy wewnętrzne. Zdaniem przedstawiciela Pentagonu, nadal nie ma bezpośredniego zagrożenia atakiem na Odessę.
Armia rosyjska spotyka się z dużym oporem niemal na całym terytorium Ukrainy. Siła naszych wschodnich sąsiadów może być jeszcze większa, bowiem w poniedziałek Główny Zarząd Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy poinformował, że została utworzona jednostka specjalna Legii Międzynarodowej, której członkowie już podejmują działania bojowe.
Przeczytaj więcej podobnych informacji na stronie głównej Gazeta.pl.
Władimir Putin zlekceważył Ukrainę i został zaskoczony jej siłą. Teraz Rosjanie będą musieli sięgnąć po rezerwy, ale starają się również o posiłki z Syrii, co zdaniem Pentagonu może być dobrym znakiem. - Uważamy to za godne uwagi, że on (Władimir Putin - przyp. red.) przyznał, że potrzebuje zagranicznych bojowników, by uzupełnić zaangażowanie swoich sił na Ukrainie - powiedział jeden z wysoko postawionych oficjeli Departamentu Obrony Stanów Zjednoczonych.
****
Trwa rosyjska wojna przeciwko Ukrainie. Są informacje o zniszczonych domach, rannych i zabitych. Potrzeby rosną z godziny na godzinę. Dlatego Gazeta.pl łączy sił z Fundacją Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej (PCPM), by wesprzeć niesienie pomocy humanitarnej Ukrainkom i Ukraińcom. Każdy może przyłączyć się do zbiórki, wpłacając za pośrednictwem Facebooka lub strony pcpm.org.pl/ukraina. Więcej informacji w artykule.