Polska zmaga się z wichurami. Do południa, jak informuje Rządowe Centrum Bezpieczeństwa, strażacy interweniowali 13 tys. razy. - Mamy na terenie kraju ponad milion dwieście tysięcy odbiorców bez prądu. Najwięcej w województwach wielkopolskim, mazowieckim i zachodniopomorskim - przekazał rzecznik RCB Damian Duda. Zginęły dwie osoby, cztery zostały ranne.
Mieszkańcy kraju, którzy potrzebują pomocy, mają jednak trudności ze zgłoszeniem tego. Nie działa bowiem numer 112. O problemach z numerem alarmowym poinformował m.in. Marcin Naruszewicz, burmistrz Czaplinka. "Z uwagi na przeciążenia numeru alarmowego 112 w przypadku, gdy nie udaje się Państwu zawiadomić służb o zdarzeniach na terenie powiatu drawskiego, informujemy, że należy je zgłaszać w siedzibach ochotniczych strażach pożarnych, patrolach policji lub straży miejskiej" - napisał samorządowiec na Facebooku.
"W całej Polsce są ogromne problemy z numerem alarmowym 112" - czytamy na twitterowym profilu serwisu Remiza.pl.
Więcej wiadomości na stronie głównej Gazeta.pl
Jak informuje Onet, powodem problemów z numerem 112 jest awaria informatyczna. "Padł system, który odpowiada za przekazywanie informacji dotyczących zdarzeń konkretnym służbom: straży pożarnej, policji, pogotowiu" - pisze portal.
Telefony wciąż działają, jednak są przeciążone. - W związku z awarią, dyspozytorzy po przyjęciu zgłoszenia, sami muszą dzwonić do konkretnych służb, by przekazać im wezwanie, co nieco spowalnia wyjazdy - przekazał w rozmowie z Onetem Michał Ruczyński, rzecznik wojewody zachodniopomorskiego.
Trwają prace nad usunięciem awarii.
W całym kraju obowiązują ostrzeżenia meteorologiczne przed silnym wiatrem. Utrudnienia występują w ruchu kolejowym i lotniczym. 281 pociągów ma opóźnienia, a 64 kursy zostały odwołane. Ruch kolejowy został wstrzymany na 30 odcinkach. - Z powodu silnego wiatru na wszystkich lotniskach w kraju samoloty mają problem z lądowaniem. Najczęściej owocuje to opóźnieniami bądź przekierowaniami. Sytuacja powinna uspokoić się wieczorem - podkreślił rzecznik RCB Damian Duda.
Rzecznik zaapelował, żeby zostać w domu. - Jeżeli nie musimy, nie opuszczajmy naszych miejsc zamieszkania. Zabezpieczmy wolno stojące przedmioty, które porwane przez wiatr mogą stanowić zagrożenie - powiedział. Dodał, żeby uważać także w czasie jazdy samochodem. - Uważajmy, jak wyjeżdżamy na otwarte przestrzenie. Możemy dostać boczny podmuch wiatru, przez co samochód może stracić swoją stabilność w trakcie ruchu - zaznaczył.