W czwartek 17 lutego w Polsce pojawiły się burze i bardzo silny wiatr, który miejscami przerodził się w trąby powietrzne. Największe zniszczenia wskutek gwałtownej nawałnicy miały miejsce w województwie wielkopolskim, a dokładnie w Dobrzycy. - To są zjawiska, które zwykle w naszym klimacie występują w lipcu i sierpniu, kiedy jest najgoręcej, kiedy kontrast między różnymi masami powietrza jest największy i kiedy dochodzi do wielkich chmur burzowych - zauważył Tomasz Wasilewski z TVN24. Zwrócił też uwagę na "olbrzymią" różnicę ciśnienia w Polsce, która wyniosła prawie 30 hektopaskali między Pomorzem a Podkarpaciem.
Jak przewidują synoptycy, wiatr nieco ustanie w nocy z czwartku na piątek. W ciągu dnia pogoda ma się uspokoić - przynajmniej na chwilę. Od soboty jednak w Polsce znów będzie można zaobserwować niebezpieczne zjawiska pogodowe. Na zachód od Irlandii tworzy się bowiem kolejny, bardzo aktywny niż. - To jest kolejna wichura, prawdopodobnie tak samo silna, a miejscami może nawet silniejsza, która będzie przemieszczać się w kierunku Polski. Dotrze do nas w sobotę - dodał Wasilewski.
Z map pogodowych wynika, że pogoda popsuje się już w nocy z piątku na sobotę. To właśnie wtedy nad Bałtyk nadciągnie głęboki niż, a z nim bardzo porywisty wiatr. W województwach pomorskim i zachodniopomorskim może wiać do 100 kilometrów na godzinę, a na wybrzeżu do nawet 120 km/h. W centrum i na południu kraju zapowiadane są porywy do 70 km/h. W ciągu dnia wiatr zacznie zmagać się także na tym obszarze. W nocy w południowych, centralnych i wschodnich regionach może wiać już w porywach do 100 km/h.
- To, co dzieje sią z zimą w tym sezonie, to jest część tego co nazywamy zmianami klimatycznymi - mówił Wasilewski i dodał, że woda w Oceanie Atlantyckim jest nietypowo, jak na tę porę roku, ciepła. W związku z tym tworzą się bardziej aktywne i liczne fronty. - Pogoda wygląda zupełnie nietypowo. Ta zima jest nietypowa i do końca lutego nie widać w prognozie w Polsce ani jednego dnia z mrozem - wyjaśnił.
Przeczytaj więcej podobnych informacji na stronie głównej Gazeta.pl.