Po tym, jak runął dźwig w Krakowie, będą kontrole w całej Małopolsce. Zapowiedź wojewody

Wojewoda małopolski Łukasz Kmita wydał Wojewódzkiemu Inspektorowi Nadzoru Budowlanego polecenie przeprowadzenia w trybie pilnym kontroli dźwigów i żurawi pracujących na budowach w Małopolsce. To reakcja na tragedię na jednej z budów w Krakowie. W wyniku wywrócenia się dźwigu zginęły tam dwie osoby, a dwie inne zostały ranne.
Zobacz wideo Burza uszkodziła przejazd kolejowy, policjanci zauważyli nadjeżdżający pociąg

Małopolski Urząd Wojewódzki poinformował, że zostaną przeprowadzone kontrole dźwigów i żurawi w całym regionie. Kontrolerzy mają sprawdzić zabezpieczenie konstrukcji w związku z prognozowanymi silnymi podmuchami wiatru. Jak poinformowano, pierwsze zespoły kontrolne już przystąpiły do czynności. Wyniki kontroli zostaną omówione po ich zakończeniu.

Więcej wiadomości na stronie głównej Gazeta.pl

Małopolska. Będą kontrole dźwigów i żurawi budowlanych

''Wojewoda małopolski Łukasz Kmita wydał Wojewódzkiemu Inspektorowi Nadzoru Budowlanego polecenie przeprowadzenia w trybie pilnym kontroli dźwigów i żurawi pracujących na budowach w Małopolsce. Pierwsze zespoły kontrolne już przystąpiły do czynności. Wyniki kontroli zostaną omówione po ich zakończeniu'' - czytamy w komunikacie Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego. 

Inspektorzy mają też przypominać kierownikom budów o obowiązkach dotyczących właściwego zabezpieczenia dźwigów czy żurawi, szczególnie istotnych "wobec dynamicznej sytuacji pogodowej". 

Kraków. Silny wiatr przewrócił dźwig. Dwie osoby nie żyją

W czwartek 17 lutego w Krakowie doszło do katastrofy budowlanej na terenie powstającego osiedla. Jak podała policja, około 9:00 dyżurny otrzymał zgłoszenie o wypadku przy ul. Domagały, gdzie powstają bloki mieszkalne. Najprawdopodobniej przez porywy silnego wiatru przewrócił się 30-metrowy dźwig budowlany typu żuraw. Budynki w budowie częściowo się rozpadły. 

Początkowo informowano o czterech rannych osobach, później okazało się, że niestety dwie z nich zmarły. Ofiary śmiertelne to robotnicy budowlani w wieku 23 i 64 lat. Jeden z nich pracował na dachu, a drugi na ziemi. Obaj zostali przygnieceni fragmentami dźwigu, który runął. Jedna z osób poszkodowanych przebywa obecnie w Szpitalu Specjalistycznym im. Stefana Żeromskiego w Krakowie. Wszystkie ofiary to pracujący na budowie mężczyźni. 

"Z wstępnych ustaleń wynika, że żuraw nie był użytkowany podczas tego zdarzenia i żadna z osób nie znajdowała się w kabinie, ani na konstrukcji urządzenia dźwigu. Podczas podmuchu wiatru ramię dźwigu oderwało się a podstawa uderzyła o dach i ścianę budowanego bloku. Dwóch robotników zostało przygniecionych przez elementy żurawia, z których jeden wykonywał prace na dachu budynku natomiast drugi pracował w pobliżu dźwigu - obaj mężczyźni później zmarli pomimo walki ratowników i lekarzy o ich życie" - czytamy w komunikacie małopolskiej policji. 

Jak informuje policja, okoliczności zdarzenia wyjaśniają policjanci z prokuratorem, prowadząc oględziny, analizując dokumentację budowy oraz przesłuchując świadków. Na obecnym etapie śledczy nie formują wniosków, czy na budowie zastosowano się do wszystkich wymaganych zasad bezpieczeństwa.

Więcej o: