Małopolski Urząd Wojewódzki poinformował, że zostaną przeprowadzone kontrole dźwigów i żurawi w całym regionie. Kontrolerzy mają sprawdzić zabezpieczenie konstrukcji w związku z prognozowanymi silnymi podmuchami wiatru. Jak poinformowano, pierwsze zespoły kontrolne już przystąpiły do czynności. Wyniki kontroli zostaną omówione po ich zakończeniu.
Więcej wiadomości na stronie głównej Gazeta.pl
''Wojewoda małopolski Łukasz Kmita wydał Wojewódzkiemu Inspektorowi Nadzoru Budowlanego polecenie przeprowadzenia w trybie pilnym kontroli dźwigów i żurawi pracujących na budowach w Małopolsce. Pierwsze zespoły kontrolne już przystąpiły do czynności. Wyniki kontroli zostaną omówione po ich zakończeniu'' - czytamy w komunikacie Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego.
Inspektorzy mają też przypominać kierownikom budów o obowiązkach dotyczących właściwego zabezpieczenia dźwigów czy żurawi, szczególnie istotnych "wobec dynamicznej sytuacji pogodowej".
W czwartek 17 lutego w Krakowie doszło do katastrofy budowlanej na terenie powstającego osiedla. Jak podała policja, około 9:00 dyżurny otrzymał zgłoszenie o wypadku przy ul. Domagały, gdzie powstają bloki mieszkalne. Najprawdopodobniej przez porywy silnego wiatru przewrócił się 30-metrowy dźwig budowlany typu żuraw. Budynki w budowie częściowo się rozpadły.
Początkowo informowano o czterech rannych osobach, później okazało się, że niestety dwie z nich zmarły. Ofiary śmiertelne to robotnicy budowlani w wieku 23 i 64 lat. Jeden z nich pracował na dachu, a drugi na ziemi. Obaj zostali przygnieceni fragmentami dźwigu, który runął. Jedna z osób poszkodowanych przebywa obecnie w Szpitalu Specjalistycznym im. Stefana Żeromskiego w Krakowie. Wszystkie ofiary to pracujący na budowie mężczyźni.
"Z wstępnych ustaleń wynika, że żuraw nie był użytkowany podczas tego zdarzenia i żadna z osób nie znajdowała się w kabinie, ani na konstrukcji urządzenia dźwigu. Podczas podmuchu wiatru ramię dźwigu oderwało się a podstawa uderzyła o dach i ścianę budowanego bloku. Dwóch robotników zostało przygniecionych przez elementy żurawia, z których jeden wykonywał prace na dachu budynku natomiast drugi pracował w pobliżu dźwigu - obaj mężczyźni później zmarli pomimo walki ratowników i lekarzy o ich życie" - czytamy w komunikacie małopolskiej policji.
Jak informuje policja, okoliczności zdarzenia wyjaśniają policjanci z prokuratorem, prowadząc oględziny, analizując dokumentację budowy oraz przesłuchując świadków. Na obecnym etapie śledczy nie formują wniosków, czy na budowie zastosowano się do wszystkich wymaganych zasad bezpieczeństwa.