Częstochowa. Zaginięcie kobiety i jej córki. Zatrzymany 52-latek z zarzutami zabójstwa

Poszukiwania dwóch zaginionych kobiet z Częstochowy trwały od czwartku. W niedzielę policja zatrzymała 52-letniego mężczyznę, który we wtorek usłyszał zarzuty. Z ustaleń policji wynika, że zabił obie kobiety. Zatrzymany nie przyznaję się do winy.

Od kilku dni trwały poszukiwania zaginionej 45-letniej Aleksandry Wieczorek oraz jej 15-letniej córki Oliwi. Kobiety 10 lutego wraz ze swoim psem opuściły mieszkanie w Częstochowie przy ul. Bienia w nieznanych okolicznościach. Od tamtej chwili nie nawiązały kontaktu z bliskimi - przekazała policji matka 45-latki.

Częstochowa. Zaginięcie 45-latki i jej córki. Zatrzymano mężczyznę

Ze wstępnych ustaleń wynikało też, że ostatni kontakt telefoniczny matka 45-latki  miała z córką 9 lutego, a z wnuczką 10 lutego. Wiadomo też, że tego samego dnia 45-letnia zaginiona widziana była na ogródkach działkowych przy ulicy Żyznej - powiedziała dla Gazeta.pl Sabina Chyra Giereś, rzeczniczka policji w Częstochowie.

- W sobotę otrzymaliśmy zawiadomienie o zaginięciu, w niedzielę zatrzymaliśmy do sprawy mężczyznę. W poniedziałek przekazaliśmy zebrany materiał do prokuratury, a prokuratura wszczęła dochodzenie - dodała podkomisarz.

Zobacz wideo 52-latek z zarzutem podwójnego zabójstwa

Więcej informacji z kraju i ze świata na stronie głównej Gazeta.pl.

Zatrzymany mężczyzna nie przyznał się do zabójstwa

52-letni mężczyzna został zatrzymany w tej sprawie już w niedzielę, jednak policja poinformowała o tym dopiero następnego dnia. We wtorek mężczyzna usłyszał zarzuty.

- Mężczyzna wczoraj w godzinach wieczornych był przesłuchiwany przez prokuraturę. Nie odnaleziono ciał, nie przyznał się do postawionych mu zarzutów. Obecnie w prokuraturze trwa posiedzenie w tej sprawie - przekazał w rozmowie dla Gazeta.pl Krzysztof Budzik z biura prasowego prokuratury Okręgowej w Częstochowie.

Jak wcześniej poinformował TVN24, "ustalenia śledczych wskazują na to, że zostały one pozbawione życia, tak wynika z całokształtu materiału dowodowego. Do zbrodni miało dojść 10 lutego w Częstochowie".

Więcej o: