O sprawie "Gazeta Wyborcza" pisała już w kwietniu ubiegłego roku. Ks. Henryk K. miał molestować czterech dorosłych mężczyzn. Proboszcz parafii bł. Michała Kozala w Lipnie (woj. kujawsko-pomorskie) zareagował na oskarżenia listem skierowanym do wiernych.
"W związku z oskarżeniami skierowanymi pod moim adresem i zakończeniem wstępnego dochodzenia przed sądem kościelnym wyrażam ubolewanie, że musicie doświadczać tej sytuacji i jednocześnie przepraszam Was za zgorszenie, którego źródłem stało się nadużywanie alkoholu i moje zachowanie" - pisał przed rokiem.
W wyniku postępowania kanonicznego ks. K. został skierowany na terapię dla osób uzależnionych od alkoholu, a także rekolekcje pokutne.
Teraz "Wyborcza" podaje, że w sprawie wykorzystywania zakończyło się śledztwo prokuratury. Przeciwko księdzu skierowano akt oskarżenia.
Więcej wiadomości na stronie głównej Gazeta.pl.
W marcu 2021 roku prokuraturę zawiadomiła posłanka Joanna Scheuring-Wielgus, do której zwróciły się domniemane ofiary duchownego. Dotyczyło przestępstwa przeciwko wolności seksualnej i obyczajności, a także naruszenia miru domowego. Ksiądz miał nachodzić mężczyzn i grozić im. W ubiegłym roku na księdza uwagę zwrócił Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych, który wytknął duchownemu, że w przeszłości na terenie jego parafii zbierano podpisy pod projektem "stop LGBT". Kościół w Lipnie znalazł się na liście opracowanej przez OKO.press. W publikacji portalu wymieniono kilkadziesiąt parafii, w których zbierano podpisy pod projektem Kai Godek. Zakładał on m.in. zakaz "propagowania orientacji seksualnych innych niż heteroseksualizm" czy "kwestionowania małżeństwa jako związku kobiety i mężczyzny".