Kobieta wypowiedziała się także na temat, podwyżki cen za media. Stwierdziła, że wzrost cen dodatkowo pogarsza sytuację najbiedniejszych emerytów. - Zapłacę za światło, a gdzie telefon, gdzie gaz? Ja nie mam nawet 10 gr miesięcznie na życie - powiedziała ze łzami w oczach.
Przeczytaj więcej podobnych informacji na stronie głównej Gazeta.pl.
Portal Goniec.pl przeprowadził sondę uliczną i zapytał jak emerytom żyje się w Polsce. Jedna z seniorek nie kryła emocji i przyznała, że rachunki pochłaniają jej całą emeryturę. - Mieszkam w blokach na Woli, za 23 mkw płacę 1100 zł miesięcznie - wyjawiła emerytka. - Co ja mam zrobić z moją emeryturą 1100 zł? Z czego żyć? - pytała. I dodała, "nie mam nawet na chleb, a czynsz muszę dać, bo mnie wyrzucą na ulicę". Seniorka otrzymuje tylko 1100 złotych emerytury, czyli ponad 250 złotych mniej niż wynosi najniższa emerytura (1250,88 zł).
Kobieta mówiła również, że podwyżki cen za media tylko pogarszają jej sytuację. - Zapłacę za światło, a gdzie telefon, gdzie gaz? Ja nie mam nawet 10 gr miesięcznie na życie - powiedziała ze łzami w oczach. Seniorka uznała, że trzynasta i czternasta emerytura nie są wystarczającą pomocą dla emerytów. - Co to jest, jak ja mam takie straszne opłaty. Ja nie mam nawet grosza na życie - powiedziała. I dodała, że jej zdaniem rząd "myśli tylko o sobie". - To jest przykre, żebym ja marzła, biedowała i w dodatku głodowała - oceniła seniorka.
Na początku lutego ministerka rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg powiedziała Informacyjnej Agencji Radiowej, że waloryzacja idzie w kierunku sześciu procent. Zgodnie z ustawą budżetową na 2022 rok przyjęto wskaźnik waloryzacji emerytur i rent w wysokości 104,89 procent. Po waloryzacji minimalna emerytura wzrosłaby wówczas do 1312,05 złotych. Waloryzacja emerytury zostanie przeprowadzona już na początku przyszłego miesiąca - 1 marca.