Na antenie Polskiego Radia 24 Joanna Lichocka, która jest członkinią Rady Mediów Narodowych, przypomniała, że w ustawie medialnej jest przepis, który zobowiązuje stacje radiowe, aby miesięcznie przeznaczały na polską muzykę 33 procent czasu antenowego. Jak stwierdziła, publiczny nadawca wywiązuje się z tego obowiązku z naddatkiem. Jej zdaniem niepokój w tej sprawie budzą stacje komercyjne. Lichocka zapowiedziała, że w najbliższych dniach złoży wniosek w Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji z prośbą o podjęcie kontroli, która zbada, czy nadawcy wypełniają te zapisy ustawy.
Więcej informacji na stronie głównej Gazeta.pl
Posłanka zapytana o inicjatywę posła Marksa Suskiego stwierdziła, że może ona być przeciwskuteczna. Wskazała, że prawne zwiększenie ilości polskiej muzyki w radiu mogłoby sprawić, że słuchacze przeniosą się na przykład na platformy streamingowe. Jak zaznaczyła, ludzie mogą nie chcieć, żeby prawo mówiło im, czego mają słuchać.
Przypomnijmy, zwiększenie ilości polskiej muzyki w radiu zaproponował poseł PiS Marek Suski. W styczniu przedstawił w Sejmie projekt nowelizacji ustawy medialnej, który zakłada, że stacje radiowe będą musiały przeznaczyć minimum 50 procent miesięcznego czasu antenowego dla polskich wykonawców. Jednak sam polityk Prawa i Sprawiedliwości doszedł do wniosku, że przesadził. - Już dzisiaj wiem, że ta propozycja jest do zmiany po licznych konsultacjach - powiedział.
W tym momencie stacje radiowe muszą przeznaczać co najmniej 33 proc. czasu emitowania piosenek na utwory, które są wykonywane w języku polskim, z tego co najmniej 60 proc. w godz. 5-24. Obowiązująca ustawa o radiofonii i telewizji od 2012 roku reguluje, jaka część polskich piosenek musi być emitowana w ciągu dnia (od 5 do 24) - najpierw było to 40 proc., od 2013 roku - 50 proc., a od 2014 roku - 60 proc.