Izba Dyscyplinarna. Prezydent Andrzej Duda składa do Sejmu projekt ustawy o Sądzie Najwyższym

Prezydent Andrzej Duda składa do Sejmu projekt ustawy o Sądzie Najwyższym. Jest w nim mowa o likwidacji Izby Dyscyplinarnej i sędziach, którzy dziś w niej orzekają, by - jak mówił prezydent w czwartek na konferencji prasowej - mieli możliwość stworzoną przez pierwszego prezesa Sądu Najwyższego przejścia do wybranej przez nich izby.
Zobacz wideo Polski Ład nie wypalił? Ozdoba: Złapaliśmy gumę w ewidentny sposób

Andrzej Duda ogłosił w czwartek (3 lutego): - Składam do laski marszałkowskiej prezydencki projekt ustawy, prezydencką inicjatywę ustawodawczą, zmiany ustawy o Sądzie Najwyższym.

Podczas konferencji prasowej prezydent wyjaśnił: - Kwestionowaną sprawą był problem kształtu ustrojowego Izby Dyscyplinarnej SN. Projekt zawiera zmianę przede wszystkim w tym zakresie, jak również rozwiązania dotyczące już wydanych wobec sędziów orzeczeń dyscyplinarnych.

Prezydent Andrzej Duda: Proponuję, aby Izba Dyscyplinarna została zlikwidowana

- Proponuję, aby izba ta została zlikwidowana, aby sędziowie, którzy dzisiaj w tej izbie orzekają, mieli możliwość stworzoną przez pierwszego prezesa Sądu Najwyższego przejścia do wybranej przez nich izby - mówił o Izbie Dyscyplinarnej SN prezydent.

Likwidację Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego zapowiadał latem 2021 r. prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński. Argumentował, że się nie sprawdziła. Premier Mateusz Morawiecki, po wyroku TSUE, również zapowiadał likwidację tego organu. Na zapowiedziach się skończyło, co słono Polskę kosztuje - 1 mln euro dziennie kary.

Więcej informacji ze świata i kraju znajdziesz na stronie głównej portalu Gazeta.pl.

Izba Dyscyplinarna SN nie została zlikwidowana mimo wyroku TSUE. Milion euro dziennie kary

Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego działa od marca 2019. Nie podlega nadzorowi Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego. Ponadto ma odrębny budżet i zaplecze administracyjne. Od początku budził też kontrowersje skład tej Izby Dyscyplinarnej, gdyż jego członkowie byli rekomendowani do Sądu Najwyższego przez nową KRS, czyli organ wybrany wadliwie i niezgodnie z konstytucją.

Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej potwierdził w swoim wyroku z lipca 2021 r. zastrzeżenia Komisji Europejskiej, że przepisy dot. funkcjonowania Izby Dyscyplinarnej są niezgodne z prawem unijnym, a Izba Dyscyplinarna SN nie może być uznana za niezależny i bezstronny sąd. TSUE nakazał zaprzestanie wszelkich działań Izby Dyscyplinarnej wobec sędziów oraz zawieszenie jej dotychczasowych decyzji. Polskie władze nie zastosowały się do tego wyroku. Wobec tego w październiku 2021 r. TSUE orzekł, że Polska ma płacić 1 mln euro dziennie za brak zawieszenia Izby Dyscyplinarnej.

Więcej o: