Gen. Gocuł: Rosja jest gotowa, wyprowadzając wojska z koszar miała plan

W poniedziałek gościem Porannej rozmowy Gazeta.pl był generał Mieczysław Gocuł - w latach 2013-2017 szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego. Stwierdził, że trudno ocenić, co dokładnie zrobi Rosja wobec Ukrainy, ale z pewnością ma plan i zdolność elastycznego reagowania. Generał mówił, że Polska w jego ocenie nie jest przygotowana na zagrożenia m.in. przez "zniszczenie naszej pozycji w NATO" i "erozję" systemy dowodzenia wojskiem.
Zobacz wideo Generał Mieczysław Gocuł gościem Porannej rozmowy Gazeta.pl

Sytuacja na granicy Ukrainy i Rosji wciąż jest napięta. Stany Zjednoczone i kraje europejskie zapowiadają sankcje i deklarują pomoc naszemu wschodniemu sąsiadowi - również militarną. Tymczasem Władimir Putin i podlegli mu politycy nie ustępują przed groźbami płynącymi z zachodu i żądają ustępstw - zwłaszcza od NATO.

W Porannej rozmowie Gazeta.pl Maciej Kucharczyk rozmawiał z generałem w stanie spoczynku Mieczysławem Gocułem.

- Rosja wyprowadzając wojska z koszar na pewno miała plan. I tym planem nie było poproszenie krajów NATO o to, by nie rozszerzać sojuszu - powiedział komentując zagrożenie rosyjską inwazją. - Ta presja wobec Ukrainy będzie podtrzymywana - ocenił.

Generał ocenił, że Władimir Putin musiał od początku wiedzieć, że NATO nie zgodzi sie na jego roszczenia dotyczące rozszerzania sojuszu i stacjonowania wojsk na wschodniej flance. - Putin osiągnął cel: może śmiało powiedzieć, że to on próbował eskalować konflikt - stwierdził wojskowy.

- W rękach Putina są wszystkie narzędzie, żeby elastycznie reagować na sytuacje. Pytanie, co chce osiągnąć - dodał. Jego zdaniem prezydent Rosji oczekuje odtworzenia strefy wpływów, niedopuszczenia do tego, by Ukraina znalazła się w kręgu cywilizacji zachodniej. - Putinowi chodzi o to, żeby Ukraina nie stanowiła takiego zwierciadła - złego w mniemaniu Putina - gdzie kraj się rozwija, gdzie wstąpienie do NATO oznacza rozwój demokracji, przestrzegania praw człowieka - powiedział. 

Czy Polsce grozi konflikt?

- Bezpieczeństwo Ukrainy leży w naszym żywotnym interesie. Powinniśmy wspierać ich dążenia do integracji z NATO i Unią Europejską - powiedział generał i dodał: - Łatwo jest krytykować, że przekazano tylko 5000 hełmów dla Ukrainy, ale my nie przekazujemy nic. Powinniśmy lobbować w NATO o wsparcie Ukrainy, w tym sprzętem militarnym defensywny.

Po uwadze Kucharczyka o tym, ze Polska nie ma wiele sprzętu, który mogłaby przekazać Ukrainie, generał stwierdził, że "system bezpieczeństwa narodowego i obrony państwa został poddany erozji". - Nie mamy dobrze przygotowanego systemy zarządzania bezpieczeństwem państwa. W siłach zbrojnych nie ma jasnego systemy dowodzenia. Wierzę, że poszczególne jednostki posiadają wysoki potencjał, ale nie cały system - powiedział. Całe siły zbrojne w jego ocenie są słabe, a inne działania rządu osłabiają naszą pozycję w sojuszach. - Władze Polski dokonały abdykacji w zakresie kierowania bezpieczeństwem państwa - stwierdził.

- Słyszę wielogłos, a co najmniej dwugłos jeśli chodzi o stan bezpieczeństwa Polski. Oczywiście łatwo wywołać stan obsesji, jeśli zagrożenia aż takiego nie ma. Z jednej strony prezydent USA mówi, że kraje wschodniej flanki NATO mają powody do niepokoju. Z drugiej prezydent Polski mówi, że konflikt z Rosją nam nie grozi. Ja oceniam zagrożenie bezpośrednią interwencją Rosji w Polsce jako 2/10, bardzo niskie. 

- stwierdził. Podkreślił jednak, że "rozmieszczenie wojsk rosyjskich na Białorusi i ewentualnie w Ukrainie stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa". - Nasza percepcja zagrożenia ze strony Rosji jest niska. Ale w państwach bałtyckich ta percepcja jest dużo wyższa - dodał.

- Sceptycznie spoglądam na jedność NATO w obecnej sytuacji. Jeszcze nie tak dawno Turcja była skonfliktowana z USA. Kraje takie jak Polska i Węgry też stanowią część problemu. Nie wiem, jak zachowałaby się Polska i czy jesteśmy w stanie poprawnie zidentyfikować interes bezpieczeństwa państwa - mówił generał wspominając o spotkaniu Mateusza Morawieckiego w Madrycie w antyeuropejskimi i często prorosyjskimi politykami skrajnej prawicy.

- Pogłębienie integracji europejskiej wzmacnia nasze bezpieczeństwo. Trudno dziś Putinowi podważyć znaczenie wspólnoty europejskiej, która pół miliarda ludzi i wielki potencjał gospodarczy. Ale łatwiej podważać pojedyncze państwa - powiedział. 

Więcej aktualnych informacji na stronie głównej Gazeta.pl.

***

Mieczysław Gocuł - generał Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej w stanie spoczynku, doktor nauk społecznych, w latach 2010-2013 I zastępca szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego, w latach 2013-2017 szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego. 

Więcej o: