Ośmioletni chłopiec z poważnymi ranami kłutymi został przyjęty na Szpitalny Oddział Ratunkowy w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym im. Ludwika Perzyny w Kaliszu w czwartek. Jego stan początkowo był ciężki, obecnie jest już stabilny. Ranna była również matka dziecka - informował portal kalisz.naszemiasto.pl.
Jak podaje "Dziennik Zachodni", matka przyznała po ataku, że działała z zamiarem zabicia syna. W piątek kobiecie postawiono zarzuty, "że działając z zamiarem ewentualnym, usiłowała pozbawić życia małoletniego syna w wieku lat ośmiu poprzez kilkukrotne zadanie ciosów nożem".
Jak podaje TVN 24, "zdaniem śledczych zachowanie kaliszanki najprawdopodobniej wskazuje na załamie nerwowe. Podejrzana nie potrafiła bowiem podać powodu swojej agresji". W sobotę ma odbyć się posiedzenie w sprawie jej aresztowania w związku z grożącą jej wysoką karą.
Do tragicznego zdarzenia doszło w czwartek rano, około godziny 7 w Kaliszu. 33-letnia kobieta po ugodzeniu nożem swojego syna, sama zadała sobie kilka ran. Ze względu na rany cięte, oboje zostali przetransportowani do kaliskiego szpitala.
Przeczytaj więcej podobnych informacji na stronie głównej Gazeta.pl.
- Chłopiec był przytomny. Zajęli się nim chirurg i anestezjolog. Lekarze zaopatrzyli mu odmę - przekazał Paweł Gawroński, rzecznik kaliskiego szpitala. Jak dodał, ostatecznie ośmiolatek został przekazany do szpitala w Ostrowie Wielkopolskim, gdzie obecnie przebywa. Jego stan jest stabilny, choć jak zastrzegają lekarze, trudno mówić o konkretnych rokowaniach dotyczących zdrowia chłopca.
Matka chłopca również trafiła na SOR, gdzie opatrzono jej rany. Obecnie przebywa na chirurgii, a jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
***
Potrzebujesz pomocy psychologicznej? Nie wahaj się po nią zwrócić. Poniżej lista z numerami telefonów, pod które mogą dzwonić osoby chcące uzyskać pomoc (przytaczamy ją za biurem RPO):