Jak podaje RMF FM, powołując się na ustalenia śledczych, Marcin K. należał do funkcjonującej w Polsce do listopada 2019 roku ekstremistycznej grupy prezentującej skrajnie prawicowe poglądy. Mężczyzna razem z jeszcze jedną osobą zamierzał przeprowadzić atak na mieszkające w Polsce osoby należące do społeczności islamskiej. Chciał w tym celu wykorzystać m.in. materiały wybuchowe.
Marcin K. został oskarżony o przygotowanie do zamachu terrorystycznego z wykorzystaniem materiałów wybuchowych oraz nielegalne posiadanie i wytwarzanie broni palnej. Sąd Okręgowy w Warszawie uznał go winnym i skazał na karę łączną pięciu lat i pięciu miesięcy pozbawienia wolności.
Więcej informacji na stronie głównej Gazeta.pl
W listopadzie 2019 roku funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego zatrzymali dwie osoby podejrzane o przygotowywanie ataków z wykorzystaniem materiałów wybuchowych. Jak poinformowali, mieli się oni wzorować na m.in. zbrodni popełnionej przez Andersa Breivika.
Śledztwo ABW dotyczyło m.in. dwóch osób, które już w 2013 roku były objęte dochodzeniem prowadzonym przeciwko Brunonowi K. Podczas przeszukań zabezpieczono duże ilości materiałów wybuchowych, broń i amunicję.
Brunon Kwiecień to były pracownik jednej z uczelni wyższych w Krakowie. Prokuratura podejrzewała, że już w 2009 roku rozpoczął przygotowania do zamachu na Sejm i Senat RP. Naukowiec próbował m.in. werbować studentów do pomocy w przeprowadzeniu go podczas zajęć z materiałów wybuchowych. Przekonywał słuchaczy, że tylko poprzez rewolucyjne kroki można zmienić sytuację w Polsce.
Mężczyzna został aresztowany w 2012 roku, kilkanaście godzin przed 11 listopada. Miał być wtedy całkowicie przygotowany do przeprowadzenia zamachu. Ostatecznie został oskarżony o przygotowywanie ataku terrorystycznego na konstytucyjne organy RP. Skazany został prawomocnym wyrokiem na 9 lat pozbawienia wolności w 2017 roku.
Dwa lata później został znaleziony martwy w celi więziennej.