W nadchodzącym tygodniu czekają nas silne porywy wiatru oraz opady śniegu. Pojawią się więc zamiecie oraz gołoledź. Obecnie w Polsce dominują wyże, jednak w przyszłym tygodniu ich miejsce zajmą niże. Szybka zmiana frontów będzie skutkowała wichurami.
W poniedziałek nie powinniśmy obawiać się zmiany pogody, jednak już we wtorek opuszczą nas wyże i znajdziemy się pod wpływem zatoki niżowej. W związku z tym czekają nas opady śniegu, a w środę zacznie doskwierać nam także silny wiatr. Będzie to spowodowane dotarciem do Polski ośrodka niskiego ciśnienia z północnego zachodu.
W czwartek czeka nas wiatr, który osiągnie w porywach nawet 90 km/h - tego dnia północno-wschodnia Polska znajdzie się w centrum niżu atlantyckiego - informuje portal fanipogody.pl. Oprócz wichury w czwartek prognozowane są także opady śniegu. Lokalnie możliwa jest również silna śnieżyca.
Synoptycy przewidują, że pod koniec stycznia do Europy ma dotrzeć wiatr, który osiągnie nawet 200 km/h w regionie Wysp Brytyjskich.
Synoptycy z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydali, aż trzy żółte alerty. Na północy Polski ostrzegają przed opadami marznącymi, na zachodzie przed mgłami, a na południu i wschodzie przed silnym mrozem.
Opady marznące są przewidywane w województwie pomorskim oraz kujawsko-pomorskim w niedzielę, z kolei w niedziele wieczorem oraz w poniedziałek na gołoledź będą musieli uważać mieszkańcy zachodniej połowy województwa warmińsko-mazurskiego.
W województwie lubuskim od niedzieli od godziny 5 do poniedziałku do godziny 8 prognozowane są gęste mgły, które mogą ograniczyć widzialność od 100 m do 200 m. W zachodniej części Wielkopolski mgły będą występować od godziny 7 w niedzielę przez kolejne 24 godziny.
Silny mróz jest przewidywany przez synoptyków na Podlasiu oraz na południowym wchodzie Polski. Temperatura minimalna w nocy może spaść tam nawet do - 20 stopni.
Alert obowiązuje w województwie:
Przeczytaj więcej podobnych informacji na stronie głównej Gazeta.pl.
Ostrzeżenia obowiązują od niedzieli od godz. 22 do poniedziałku do 9. Na Podlasiu temperatura może wynosić minimalnie -15 stopnie, a w powiatach na południu Polski termometry mogą wskazać -20 stopni.