Na zakopiance od godzin popołudniowych występują problemy z ruchem - najgorzej jest w rejonie Nowego Targu i Rabki-Zdroju, gdzie w krótkim czasie spadło około 10 centymetrów śniegu. "Na drodze stoją setki pojazdów, w tym m.in. turystów, którzy w poniedziałek planowali przyjechać do Zakopanego na ferie" - podaje "Wyborcza Kraków". W sobotę ferie rozpoczęli uczniowie z województw: kujawsko-pomorskiego, lubuskiego, małopolskiego, świętokrzyskiego i wielkopolskiego. Z relacji gazety wynika, że z powodu burzy śnieżnej niektóre tiry nie mogły pokonać wzniesienia w okolicach Rdzawki.
Z powodu utrudnień setki samochodów stanęły w długim korku. Utrudnienia udało się częściowo rozładować po godzinie 18 - wciąż jednak pokonanie odcinka zajmuje dużo dłużej niż zazwyczaj. Wcześniej do kolizji kilku samochodów doszło w miejscowości Stare Bystre (na drodze wojewódzkiej 957) - na drodze było tak ślisko, że samochody wpadały do rowów.
"Tygodnik Podhalański" alarmuje, że przed godziną 19 duży samochodowy zator utworzył się na trasie z Nowego Targu do Białki.
Bardzo trudne warunki drogowe panują też w Zakopanem. Tam - jak podaje dziennikpolski24.pl - "ludzie mają problem z podjazdami nawet na niewielkie wzniesienia". Z kolei w rejonie Olczy w domach nie ma prądu.