Niedzielski o olbrzymich wzrostach zakażeń. "60 tys. zakażeń dziennie". Kaczyński obiecał ustawę Hoca

W zależności od prognoz badaczy zbliżające się apogeum piątej fali koronawirusa może przynieść od 60 do nawet 140 tys. zakażeń dziennie. Minister Adam Niedzielski poinformował, że kluczowym narzędziem do walki z pandemią jest ustawa Czesława Hoca. Minister zapewnienie o jej dalszym procedowaniu miał otrzymać od prezesa PiS.

Konferencja ministra zdrowia odbyła się w przerwie posiedzenia sztabu kryzysowego, na którym przygotowywane są plany na najbardziej krytyczny moment pandemii. Dotyczą one m.in. bazy łóżkowej, leków, gospodarki tlenem i funkcjonowania zespołów ratownictwa medycznego. - [One] są narażone na ryzyko bardzo dużego obciążenia, takiego obciążenia, jakiego jeszcze w żadnej z fal nie mieliśmy - mówił minister Adam Niedzielski.

Więcej informacji o pandemii koronawirusa na stronie głównej Gazeta.pl

W zależności od przewidywań, apogeum zakażeń może nastąpić między końcem stycznia a początkiem marca. Jak poinformował minister zdrowia:

  • rząd zakłada, że szczyt zakażeń przypadnie na połowę lutego (jak przyznał - "ten szczyt to jest około 60 tysięcy zakażeń dziennie")
  • ośrodek MOCOS zakłada, że już pod koniec stycznia będzie 100 tys. zakażeń dziennie;
  • ośrodek ICM przedstawił dwa warianty - od 100 do 140 tys. w połowie lutego albo na początku marca.

Niedzielski: Kaczyński obiecał ustawę Hoca

Niedzielski zapewniał, że trwa rozbudowywanie infrastruktury szpitalnej, ale - jak zauważył - istotne jest posiadania nowych instrumentów do walki z pandemią. Jednym z nich jest ustawa umożliwiająca pracodawcy sprawdzenie, czy jego pracownik jest zaszczepiony przeciwko COVID-19. 

- Ta ustawa, jej dalsze procedowanie, jest kluczowym elementem, który może nam pomóc w opanowaniu i poradzeniu sobie z bardzo wysokim ryzykiem zakażeń. Bez tych narzędzi trudno wyobrazić sobie dalszą walkę z falą, dlatego przez weekend prowadziłem konsultacje z panem premierem i panem prezesem Kaczyńskim i otrzymałem zapewnienie, że ustawa, która znajduje się w Sejmie, będzie procedowana, będzie poddana drugiemu czytaniu i w niej pokładam nadzieję na skuteczną walkę z piątą falą - relacjonował Niedzielski. 

- Jeszcze raz powtarzam - ten instrument, projekt posła Czesława Hoca, jest kluczowym narzędziem do walki z piątą falą - podkreślił. 

Projekt Hoca. O co chodzi w ustawie?

Inicjatywa Czesława Hoca od początku była bardzo "niewygodna" politycznie. Najpierw projekt bezskutecznie próbował przeforsować minister Adam Niedzielski. Potem tematem zajął się od nowa Czesław Hoc, poseł PiS i lekarz. Parlamentarzysta ogłosił inicjatywę poselską na konferencji prasowej w Sejmie. Projekt ma umożliwić pracodawcy sprawdzenie, czy jego pracownik jest zaszczepiony przeciwko COVID-19.

Przedsiębiorca będzie mógł poprosić o certyfikat zaszczepienia pracownika, a jeśli okaże się, że pracownik nie jest zaszczepiony - zreorganizować pracę, np. przenieść takiego pracownika do działu, w którym nie będzie miał styczności z klientami - przekazał w rozmowie z PAP poseł PiS Czesław Hoc.

Zobacz wideo Kamiński: Kaczyński mając do wyboru utratę kilku procent i walkę z omikronem, wybierze utrzymanie władzy

Pomysł od razu spotkał się nieprzychylną opinią części posłów PiS. Najgłośniej komentowała go Anna Maria Siarkowska, która otwarcie mówi, że jest przeciwniczką tzw. "sanitaryzmu". Sanitaryzm to termin wymyślony przez przeciwników obostrzeń m.in. wprowadzaniu lockdownów czy paszportów covidowych. "Chyba kogoś Bóg opuścił" - napisała posłanka PiS.

Wtórował jej m.in. poseł PiS Sławomir Zawiślak. "Stanowcze NIE dla segregacji sanitarnej. Nie wolno dzielić narodu polskiego, który - jak potwierdza historia - tylko zjednoczony może pokonać wszelkie przeciwności. Szczególnie w obecnym, tak trudnym z wielu powodów czasie. Cieszy duże poparcie dla tego poglądu w klubie PiS" - pisał na Twitterze. Janusz Kowalski z Solidarnej Polski 17 listopada również zamieścił wymowny wpis: "#StopSegregacjiSanitarnej Konstytucja".

Więcej o: