Kto oburza się na Polski Ład? Premier Mateusz Morawiecki: Odklejone od życia elity

Premier Mateusz Morawiecki powiedział, że na Polski Ład oburzają się dziennikarze, politycy, celebryci oraz wielkomiejskie i finansowe elity odklejone od życia. "Panie Mateuszu, 'banksterze' i 'celebryto'. Wasz PiS-owski bezład krytykują nauczyciele, medycy, mundurowi. Kiedyś to były elity. Wy wszystkie te grupy wrzuciliście do gorszego sortu" - odpowiedział mu Marek Belka, b. premier i prezes NBP. I przypomniał, że aż 62 proc. Polaków negatywnie ocenia Polski Ład.

- Niektórzy posłowie opozycji zachowują się tak, jakby bezrefleksyjna krytykę Polskiego Ładu wpisali sobie do listy postanowień noworocznych. Dlatego w tym tygodniu jeszcze raz nakreślę, z jaką sytuacją obecnie mamy do czynienia - rozpoczął swój cotygodniowy podcast premier Mateusz Morawiecki.

Zobacz wideo Gawkowski o Polskim Ładzie: To nie jest Polski Ład, tylko Polski Nieład

Mateusz Morawiecki mówi o "ataku liberalnych mediów" na Polski Ład 

Premier Mateusz Morawiecki powiedział, że na Polski Ład został przeprowadzony "atak liberalnych mediów". Dodał także, że "niesłychany atak przypuściły również środowiska elit". Premier wskazał, że są to m.in. politycy, dziennikarze i celebryci. - Przyznam się, że z początku, gdy projektowaliśmy Polski Ład, spodziewałem się, że część opozycji nie zgodzi się z naszą ofertą na poziomie powiedzmy wizji państwa, na poziomie filozofii rozwoju, jednym słowem, że spotkamy się z konkurencyjnym pomysłem na Polskę. Szybko się jednak rozczarowałem. Okazało się, że po drugiej stronie nie tylko nie ma planów na przyszłość. Co gorsza, nie ma również chęci, aby naprawiać błędy przeszłości - mówił premier, jakby nie zauważył, ile zamieszania wprowadził nadzorowany przez niego Polski Ład. I ile problemów z niedbale przygotowaną reformą mają księgowi i urzędnicy skarbowi.

Przeczytaj więcej podobnych informacji na stronie głównej Gazeta.pl.

- Kto tak naprawdę oburza się na Polski Ład? - zadał pytanie premier. I sam odpowiedział, że "oburzają się przede wszystkim oderwane od rzeczywistości elity finansowe, elity wielkomiejskie, które nie rozumieją potrzeb normalnych ludzi".

- Nie rozumieją, ale wypowiadają się dziś w takim tonie, jakby, za przeproszeniem, pozjadali wszystkie rozumy, bo gdyby to była jeszcze zrównoważona krytyka, krytyka choćby błędu przy naliczeniu PIT-2, który niestety się przytrafił, za który biliśmy się w piersi, w którym już wprowadziliśmy korekty, tak to bym jeszcze zrozumiał - podkreślił Morawiecki.

Okazuje się, że nieprzyjemnie zdumieni zamieszaniem wynikłym z wprowadzenia Polskiego Ładu, jest również koalicjant PiS w rządzie - Solidarna Polska. - Twarzą Polskiego Ładu jest pan premier Mateusz Morawiecki, jego zaplecze mówiło, że wdrożenie pakietu reform podatkowych jest pieczołowicie przygotowane. Dlatego odnotowaliśmy to z zaskoczeniem - powiedział wiceminister sprawiedliwości Michał Woś z Solidarnej Polski.

Spacer z golden retrieverami podczas 29. finału WOŚP.Co dobrego zdarzyło się w 2021 roku? Przypominamy same pozytywne wydarzenia

Mateusz Morawiecki: Dla odklejonych od życia części elit po prostu nie istnieją Polacy, którzy zarabiają poniżej 12 000 czy 13 000 zł 

- Jeśli słucha się dziś mediów, to można odnieść wrażenie, że w Polsce właściwie nie ma nikogo, kto zyskałby na Polskim Ładzie - żalił się w podcaście premier. I dodał "dla odklejonych od życia części elit po prostu nie istnieją Polacy, którzy zarabiają poniżej 12 000 czy 13 000 zł i może nawet nigdy nie istnieli". - Liczyło się tylko tak zwane górne 10 proc. Liczyli się tylko mieszkańcy wielkomiejskich elit. Ludzie bogatsi, bywalcy w modnych miejsc, celebryci - osądził premier.

- Kiedy w dzisiejszej debacie mówimy, że ludzie zarabiający do 12 800 zł nie stracą na zmianach podatkowych, to miliony polskich rodzin wcale nie pyta, czy to dobrze, czy nie powinno być trochę mniej albo trochę więcej. Te rodziny pytają o to, jak to w ogóle w Polsce zarabia się 12 800 zł. Prawda jest taka, że jeśli ktoś dziś w Polsce zarabia mniej więcej tyle, to należy do kilku procent najlepiej zarabiających Polaków. Jeśli więc dziś słyszymy, że ktoś na zmiany podatkowe narzeka, to jest to głos mniejszości, znacznej mniejszości, może nawet skrajnej mniejszości i nie jest to wcale uciskana mniejszość - skomentował Morawiecki, ale pominął, że niższe pensje po wprowadzeniu Nowego Ładu dostali przedstawiciele niewysoko uposażonych grup zawodowych.

PiSPolski Ład miał obniżyć podatki, a obniżył poparcie dla PiS-u. Dwa nowe sondaże

Marek Belka: Wasz PiS-owski bezład krytykują nauczyciele, medycy, mundurowi

Do wypowiedzi premiera odniósł się ekonomista Marek Belka, były premier i prezes NBP:

"Panie Mateuszu, 'wielkomiejska elito oderwana od rzeczywistości', 'banksterze' i 'celebryto', Wasz pisowski bezład krytykują nauczyciele, medycy, mundurowi. Kiedyś to rzeczywiście były elity. Wy wszystkie te grupy wrzuciliście do gorszego sortu" - ocenił Belka. 

Wbrew temu co powiedział Mateusz Morawiecki, Polski Ład negatywnie oceniają nie tylko "elity wielkomiejskie". Z sondażu przeprowadzonego przez Instytut Badań Pollster na zlecenie "Super Expressu", na pytanie: "Jak oceniasz Polski Ład?", 62 procent wskazało odpowiedź - "źle", przeciwnego zdania było tylko 20 proc. Z kolei 18 proc. respondentów "nie wie",  jak ocenia nowy system podatkowy.

"62 proc. negatywnie o pisowskim bezładzie. Proszę, w jakim tempie nam się rozrastają 'wielkomiejskie elity'. Słuszną linię ma nasza władza" - odniósł się do wyników sondażu Marek Belka. 

Więcej o: