"Uwaga! Wieczorem, w nocy i jutro silny wiatr (16/17.01). Możliwe utrudnienia komunikacyjne i przerwy w dostawie prądu. Zabezpiecz wolno stojące rzeczy" - czytamy w alercie RCB, który został rozesłany do mieszkańców aż dziesięciu województw - zachodniopomorskiego, lubuskiego, wielkopolskiego, pomorskiego, kujawsko-pomorskiego, łódzkiego, mazowieckiego, warmińsko-mazurskiego, podlaskiego oraz lubelskiego. Porywy wiatru mogą osiągnąć nawet 110 kilometrów na godzinę.
Niż Gerhild znad Skandynawii namiesza w pogodzie przez najbliższe trzy dni. Od niedzielnej nocy do wtorku na terenie całego kraju obowiązywać będą alerty pierwszego i drugiego stopnia, ostrzegające przed porywistym wiatrem. Najgroźniej będzie na północy i wschodzie kraju, gdzie może wiać nawet do 100 km/h. Mogą tam wystąpić również zawieje śnieżne. Na Wybrzeżu Wschodnim miejscami przekroczone mogą zostać stany alarmowe. Alerty hydrologiczne wzdłuż Wybrzeża będą ważne od godziny 23 w niedzielę do godziny 8 we wtorek. Ostrzeżenia drugiego stopnia wydane zostały też dla okolic Żuław i Zalewu Wiślanego - przewiduje się wzrost poziomów wody do stanów ostrzegawczych oraz powyżej. Alerty będą ważne od godz. 5 w poniedziałek do godz. 9 we wtorek. Nocą w górach wystąpią natomiast zawieje i zamiecie śnieżne.
"Prognozuje się wystąpienie silnego i bardzo silnego wiatru o średniej prędkości od 50km/h do 70km/h, w porywach do 100km/h, w pasie nadmorskim lokalnie w porywach do 110km/h, z zachodu i północnego zachodu" - podaje IMGW na Twitterze.
W nocy z niedzieli na poniedziałek porywy wiatru będą zakłócały nocny wypoczynek, "przyczyniając się do pogorszonego samopoczucia już od godzin porannych" - czytamy na Twitterze. W ciągu dnia pogoda będzie dynamiczna, co może bardzo niekorzystnie wpływać na nastrój i sprawność psychofizyczną.
W poniedziałek ostrzeżenia drugiego stopnia przed silnym wiatrem obejmą województwo warmińsko-mazurskie, północne powiaty woj. pomorskiego i zachodniopomorskiego. IMGW zastrzega, że alerty mogą zostać rozszerzone o województwa: podlaskie, mazowieckie oraz lubuskie. W pozostałych regionach możliwe są alerty pierwszego stopnia - podaje instytut.