Dzień przed wypadkiem, w czwartek 13 stycznia, policjanci otrzymali informację o skradzionym samochodzie. Gdy następnego dnia zobaczyli je na drodze, natychmiast ruszyli za nim w pościg. Jego finał okazał się być tragiczny.
Gdy w piątek 15 stycznia policjanci zobaczyli na drodze skradzione auto, natychmiast ruszyli w pościg za kierowcą. - Uciekający kierowca w trakcie manewru wyprzedzania innych pojazdów stracił panowanie nad samochodem. Wypadł z drogi, uderzając w budynek. W wyniku odniesionych obrażeń mężczyzna zmarł - poinformował "Dziennik Zachodni" podkomisarz Ryszard Czepczor z Komendy Miejskiej Policji w Rybniku.
Kierowcą auta był 21-letni mieszkaniec powiatu rybnickiego. Wszystkie okoliczności tego zdarzenia policjanci wyjaśniają teraz pod nadzorem prokuratora, który pojawił się w Świerklanach. Policja podejrzewa, że to 21-latek ukradł samochód.
Przeczytaj więcej podobnych informacji na stronie głównej Gazeta.pl.
Na stronie rybnik.com, obejrzeć można nagranie z wypadku. Widać na nim, jak samochód obraca się o prawie 180 stopni i z impetem uderza bokiem w budynek. "Siła uderzenia była tak duża, że kierowca znalazł się na tylnym siedzeniu (zamazaliśmy fragment zdjęcia ze względu na jego drastyczność)" - czytamy na stronie. Jak podaje portal, samochód nadaje się wyłącznie na złom. Dużym zniszczeniom uległa również elewacja budynku.
W 2020 roku na policję zgłoszono 23 540 wypadków drogowych. W porównaniu do 2019 roku jest to spadek o 22,3 proc. W wyniku tych zdarzeń śmierć poniosło 2 491 osób. Jest to także niższy wynik, niż rok wcześniej - wówczas w wypadkach zginęło 2 909 ofiar (spadek o 14,4 proc.). W 2020 roku w wypadkach ranne zostały 26 463 osoby, w tym 8 805 ciężko (spadek o 25,4 proc.).