Fogiel o komisji ds. Pegasusa. "Bądźmy poważni", "To, kogo inwigilują służby, nie powinno być wiadome"

- To, kogo służby inwigilują, nie powinno być wiadome. Bądźmy poważni - tak o powołaniu komisji śledczej ws. Pegasusa mówił w Porannej rozmowie Gazeta.pl. poseł Prawa i Sprawiedliwości oraz wicerzecznik ugrupowania Radosław Fogiel. Polityk odniósł się także do pogłosek o odejściu z rządu ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry.
Zobacz wideo Poranna rozmowa Gazeta.pl gościem Radosław Fogiel

Głównym tematem Porannej rozmowy Gazeta.pl była inwigilacja Pegasusem. Radosław Fogiel niechętnie odpowiadał na zadawane pytania. Zapytany o to, wobec kogo polski rząd stosuje oprogramowanie operacyjne, odparł, że jest to temat na posiedzenie komisji służb specjalnych, które zawsze jest tajnie.

Dopytywany o wypowiedź Jarosława Kaczyńskiego, który przyznał, że system Pegasus znajduje się w posiadaniu polskich służb specjalnych, stwierdził, że prezes PiS ma "dużo większą wiedzę w tej sprawie niż większość posłów".

Jacek Gądek przypomniał, że jeszcze kilka tygodni wcześniej mówił, że "nie wie, co z tym Pegasusem". - Ta wypowiedź dotyczyła pytań dziennikarzy o to, czy ktoś z polityków mógł zostać potraktowany technikami operacyjnymi, Nie sądzę, by Jarosław Kaczyński otrzymywał informacje o osobach, wobec których służby podejmują takie działania - dodał.

- Takie decyzje są podejmowane pod kontrolą sądu, zgodnie z przepisami - podkreślał.

To, kogo służby inwigilują Pegasusem - nie powinno być wiadome

Zapytany o swoją wypowiedź, w której żartował z tematu Pegasusa, stwierdził, że wypowiedź ta dotyczyła artykułu "Gazety Wyborczej" o inwigilowaniu senatora Brejzy. - To jest gazeta, która kilka tygodni temu pomyliła ministra Przemysława Czarnka z Leszkiem Czarneckim. Napisali artykuł o tym drugim, a używali nazwiska tego pierwszego - mówił wicerzecznik PiS. 

- Nie mam wiedzy, wobec kogo w Polsce stosuje się kontrolę operacyjną. Nie jest to rolą polityków - dodał.

Zapytany o pomysł powołania komisji śledczej w tej sprawie skontrował: "Bądźmy poważni".

- To są rzeczy, które nie zawsze powinny być wiadome - stwierdził.

Ziobrexit? Fogiel: Nic mi nie wiadomo

Jacek Gądek zapytał swojego gościa o pogłoski, według których Zbigniew Ziobro miałby odejść z rządu. - Nic mi nie wiadomo, żeby miał takie plany. Na Nowogrodzkiej też takich planów nie ma - uciął.

Radosław Fogiel odniósł się także do kar nałożonych Polsce za niezastosowanie się do wyroku TSUE ws. Izby Dyscyplinarnej. - Mamy cały wachlarz możliwości - przekonywał. Jako jedno z możliwych rozwiązań wymienił prawo weta. 

Poseł zapytany, czy Mateusz Morawiecki przystąpiłby do debaty z Donaldem Tuskiem, odparł, że lider PO "desperacko próbuje znaleźć środki i metody, którymi pozyskuje Polaków". - W takiej debacie jasno byłoby widać efekty rządów Zjednoczonej Prawicy (....) Przystąpienie do takiej debaty to decyzja premiera - uznał.

Więcej o: