Jak informowaliśmy w sobotę 8 stycznia, do Zakopanego na długi weekend przyjechało około 150 tys. turystów - według szacunków policji jest to o 50 tys. osób więcej, niż w sylwestra. Duża liczba odwiedzających widoczna była w kolejkach na Kasprowy Wierch czy przy zatłoczonym parkingu w drodze do Morskiego Oka. W niedzielę natomiast zaczęły się powroty turystów do domu.
Policja ostrzega, że na trasie między Krakowem, a Zakopanem należy spodziewać się sporych utrudnień w ruchu. Dotyczy to ogólnie wszystkich tras wyjazdowych z miasta oraz całej zakopianki. Jak mówi IAR rzecznik zakopiańskiej policji Roman Wieczorek, "miasto pęka w szwach", podobnie jak wszystkie miejscowości i miejsca z atrakcjami turystycznymi w powiecie tatrzańskim.
- Większość turystów chce do tych atrakcji dojechać samochodami, a przepustowość dróg jest ograniczona. Trudno się swobodnie przemieszczać, turyści stoją w kilkudziesięciominutowych korkach - informuje Wieczorek. Już w niedzielę rano przejazd 100 kilometrów na trasie Zakopane - Kraków zajmował kierowcom ponad trzy godziny.
Portal dziennikpolski24.pl pisze natomiast, że trudna sytuacja ma też miejsce na odcinku Zakopane - Skomielna Biała. Pokonanie tego odcinka zajmuje około dwóch godzin. Korki zaczynają się także w centrum Zakopanego oraz na wjeździe od strony Nowego Targu. Policja przypomina, że na niektórych, oznaczonych odcinkach dróg jest obowiązek jazdy na łańcuchach śniegowych.
Przeczytaj więcej podobnych informacji na stronie głównej Gazeta.pl.
Meteorolodzy przewidują natomiast, że w najbliższych dniach warunki do uprawiania turystyki w Tatrach będą trudne. "Szlaki przysypane są świeżą warstwą śniegu, pod która występują oblodzenia i jest bardzo ślisko. Zalegający na szlakach śnieg jest zróżnicowany - na ogół twardy i zmrożony, a miejscami grząski i przepadający. Wiatr utworzył świeże depozyty we wszystkich formacjach wklęsłych oraz pod ścianami. W niektórych miejscach wystają kamienie. Poruszanie się w warunkach zimowych, w wyższych partiach Tatr, wymaga dużego doświadczenia w zimowej turystyce górskiej oraz znajomości oceny lokalnego zagrożenia lawinowego oraz posiadania odpowiedniego sprzętu (raki, czekan, kask, lawinowe ABC) wraz z umiejętnością posługiwania się nim" - czytamy na portalu Tatrzańskiego Parku Narodowego.