Tatry. Wznowiono poszukiwania trzech Polaków. Śledczy przeanalizują zdjęcia turystów

Wznowiono poszukiwania trzech Polaków, którzy w piątek zaginęli podczas wejścia na Gerlach po słowackiej części Tatr. Z taternikami nie ma kontaktu, jednak dane logowania sieci komórkowej ich telefonów pokazują, że wciąż znajdują się w górach.
Zobacz wideo Burza i grzmoty w Tatrach

Słowaccy ratownicy górscy wznowili poszukiwania trzech taterników z Polski. Mężczyźni zaginęli podczas wejścia na Gerlach - najwyższy szczyt Tatr. Kiedy 7 stycznia wieczorem turyści nie wrócili z wyprawy, ich znajomy zawiadomił ratowników. Jeden z taterników ma uprawnienia przewodnickie.

Pakistan Pakistan. Burza śnieżna zabiła 21 osób. Ogłoszono stan klęski żywiołowej

Tatry. Wznowiono poszukiwania trzech Polaków

W sobotę do kilku słowackich grup ratowników dołączył śmigłowiec oraz ratownicy TOPR z Zakopanego. Przeszukane zostały rejony dolin Batyżowiecka i Wielickiej. Niestety nie udało się odnaleźć poszukiwanych. Działania zostały wstrzymane po zmroku i wznowione w niedzielę o świcie. Jak informuje Polska Agencja Prasowa, analizie zostaną poddane zdjęcia przesłane przez turystów, którzy w dniu zaginięcia Polaków także znajdowali się na Gerlachu.

Słowackie Górskie Pogotowie Ratunkowe podaje, że telefony turystów logują się na terenie gór, jednak nie jest znana ich dokładna lokalizacja. Nie wiadomo też, czy taternicy dotarli na szczyt, nie ma z nimi kontaktu. Samochód Polaków ciągle znajduje się natomiast na parkingu przed szlakiem.

Więcej informacji z Polski i świata na stronie głównej Gazeta.pl

Tatry - wejście na Gerlach Tatry. Poszukiwania trzech Polaków. Nie wrócili z wyprawy na szczyt Gerlacha

Polscy taternicy zaginęli podczas wejścia na Gerlach. Trwają poszukiwania

Na stronie hzs.sk możemy przeczytać, że Polacy opuścili Dom Śląski o 7:00 rano w piątek, skąd udali się na Gerlach. Wieczorem mieli spotkać się z kolegą przy samochodzie zaparkowanym w Tatrzańskiej Polance, jednak nie pojawili się. Ostatni kontakt telefoniczny był z nimi koło godziny 10:00, gdy przekazali, że ze względu na trudne warunki ich zejście ze szczytu może przeciągnąć się do godziny 17:00.

Ratownicy TOPR uczestniczą w ostatnim czasie w licznych interwencjach. Tylko w sobotę przeprowadzono 10 wypraw ratunkowych, podczas których udzielono pomocy 14 osobom. Siedem z nich zostało ewakuowanych do szpitala śmigłowcem - podaje portal podhale24.pl.

Horská záchranná služba podkreśla, że w Tatrach panują obecnie bardzo trudne warunki do uprawiania turystyki. "W środowisku alpejskim utrzymują się niezwykle niekorzystne warunki niemal we wszystkich obszarach górskich. Wszystkie strefy wysokości pokryte są twardym śniegiem i lodem! Istnieje wielkie niebezpieczeństwo poślizgnięcia się! Polecamy zastosować metale wspinaczkowe oraz kompletne zimowe zbrojenie, sprzęt itp. rozważ poruszanie się w takich warunkach" - możemy przeczytać w komunikacie HZS na Facebooku.

Więcej o: