Sąd zadecydował, że mężczyzna musi zapłacić swoim ofiarom po pięć tysięcy złotych zadośćuczynienia. Dotychczas zidentyfikowano 30 osób sfotografowanych przez księdza - 29 kobiet oraz jednego mężczyznę. Oznacza to, że w sumie zapłaci 150 tys. złotych.
Sprawa księdza Łukasza P. spod Zamościa (woj. lubelskie) ciągnie się od kilku lat. Duchowny podczas wakacji w Chorwacji w 2017 roku został przyłapany przez ochroniarza pracującego na plaży na podglądaniu oraz nagrywaniu nagich kobiet i dziewczynek.
Jak informuje dziennik "Fakt", mężczyzna został zatrzymany w jednej z przebieralni. Swoje ofiary nagrywał za pomocą kamery, która znajdowała się na jego bucie. Chorwackie służby sprawę przekazały polskim śledczym.
Przeczytaj więcej podobnych informacji z kraju i ze świata na stronie głównej Gazeta.pl.
Polskim funkcjonariuszom policji podczas przeszukania mieszkania księdza udało się zabezpieczyć kilkaset zdjęć oraz kilka nagrań z przymierzalni. Duchowny miał pięć miniaturowych kamer, którymi nagrywał swoje ofiary. Okazało się, że Łukasz P. fotografował również dziewczynki, które należały do oazy.
Mężczyzna po tym, jak został zatrzymany powiedział, że fotografował nagie kobiety i dzieci, ponieważ pomagało mu to się "odstresować". Łukasz P. po usłyszeniu wyroku otrzymał od przełożonych zakaz noszenia sutanny. Wyrok Sądu Rejonowego w Zamościu jest prawomocny.