Chodzi o rządową bazę danych związanych z COVID-19. Ewidencja Wjazdu do Polski (EWP) to baza, w której Straż Graniczna umieszcza dane osób objętych kwarantanną po powrocie z zagranicy. Obejmuje także kwarantannę i izolację w innych przypadkach, np. po wystawieniu zlecenia testu.
Ponieważ policja może sprawdzać, czy dana osoba przestrzega kwarantanny, w bazie znajdują się takie dane, jak adres czy numer telefonu.
Jak opisuje Onet, dane Jacka Kurskiego w bazie były manipulowane w grudniu po tym, jak otrzymał on pozytywny wynik testu na COVID.
Prezes TVP został skierowany na test 12 grudnia po kontakcie z osobą zakażoną. Tego dnia w bazie EWP widniał obok jego nazwiska prawdziwy numer telefonu. Kolejnego dnia odbył się test, który dał wynik pozytywny, w efekcie czego Kurski został skierowany na izolację.
Po tym prawdziwy numer Kurskiego miał zostać usunięty i zamiast tego wpisano fałszywy numer: 600 000 000. Dzień później, przy kolejnym teście, sytuacja się powtórzyła - najpierw wpisano prawdziwy numer, a później zastąpiono go fałszywym.
Więcej wiadomości znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Kolejna zmiana w bazie nastąpiła w nocy z 22 na 23 grudnia, czyli nieco ponad dzień przed ujawnieniem informacji o pozytywnym wyniku testu Kurskiego. Wtedy w bazie EWP założono drugi profil z nazwiskiem Jacka Kurskiego. Nowy profil jest niemal pusty - nie ma w nim danych ani o grudniowych, ani wcześniejszych testach.
Wysłaliśmy do biura prasowego TVP oraz Ministerstwa Zdrowia prośbę o komentarz. Czekamy na odpowiedź.
24 grudnia Onet.pl podał, powołując się na swoje ustalenia, że prezes TVP Jacek Kurski 12 grudnia zgłosił się do szpitala MSWiA w Warszawie jako osoba, która miała kontakt z osobą zakażoną koronawirusem. Pierwsze badanie nie wykryło wirusa.
Po dwóch dniach test miał zostać powtórzony. Tym razem próbka, zdaniem portalu, była pozytywna, a Jacek Kurski powinien był udać się na 10-dniową bezwzględną izolację domową. Jak podkreślał Onet, w tym czasie prezes TVP kilkukrotnie występował publicznie. 19 grudnia poleciał do Paryża na Eurowizję Junior.
Jacek Kurski zaprzeczył tym doniesieniom. We wpisach na Twitterze z 24 grudnia nazwał publikację Onetu "oszczerczą". Przekazał, że po przejściu zakażenia koronawirusem uzyskał status ozdrowieńca.
Szpital MSWiA przekazał w grudniowym oświadczeniu, że Kurski rzeczywiście został przebadany 14 grudnia metodą PCR "po okresie aktywnej fazy choroby w celu potwierdzenia statusu ozdrowieńca".
W organizmie prezesa TVP wykryto RNA wirusa SARS – CoV-2, co, według szpitala, "wskazywało na późny okres po infekcji COVID-19". Placówka dodała, że testy antygenowe dały z kolei wynik ujemny.
Szpital zwrócił się do sanepidu z wnioskiem o zakończenie okresu izolacji Jacka Kurskiego. Izolacja formalnie zakończyła się 15 grudnia.