Blisko 20 tysięcy razy interweniowali funkcjonariusze Policji ostatniego dnia starego roku. Mundurowi kontrolowali i wyjaśniali 19904 zdarzenia na terenie całego kraju. Zatrzymali 407 sprawców przestępstw - podaje Antoni Rzeczkowski z biura prasowego Komendy Głównej Policji: "Głównie były to interwencje wobec osób nietrzeźwych, które spożyły za dużo alkoholu. Pracowaliśmy też na drogach, łącznie w ręce policjantów wpadło 156 nietrzeźwych kierowców. Na drogach doszło do 55 wypadków, w których zginęło 8 osób, a 56 zostało rannych" - wyliczył podkomisarz.
Więcej najnowszych informacji z Polski przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl.
Straż pożarna poinformowała, że sylwestrowa noc była stosunkowo spokojna jeśli chodzi o liczbę interwencji. Strażacy między godziną 20 a 5 rano wyjeżdżali w sumie 1001 razy, w tym do 610 pożarów, 245 tak zwanych miejscowych zagrożeń i 146 fałszywych alarmów.
Rzecznik prasowy komendanta głównego straży pożarnej Krzysztof Batorski mówi, że w Sylwestra zginęła jedna osoba. "W miejscowości Bąkowiec w powiecie kozienickim na Mazowszu, w pożarze budynku mieszkalnego zginął jeden człowiek" - poinformował rzecznik straży pożarnej.
Po godzinie 4 w sobotę w Pile doszło do pożaru klatki schodowej kamienicy. Ewakuować trzeba było 10 osób. Pięć osób, czworo dzieci i osoba dorosła, trafiły do szpitala na obserwację z objawami podtrucia - podaje Onet.
W Strzyżewie (gmina Zbąszyń) strażacy gasili pożar budynku gospodarczego, gdy odkryli w środku zwęglone zwłoki mężczyzny. Trwa wyjaśnianie okoliczności jego zgonu.
W Warszawie w trzech miejscach fajerwerki wywołały pożary. Na balkon jednego z mieszkań na Gocławiu przy ul. Jugosłowiańskiej wpadła petarda, która podpaliła lokal.
"Dziękuje osobie, która spaliła nam mieszkanie. Szukam osób, które widziały, kto odpalał tę petardę" - napisał na Facebooku właściciel. Zamieścił też zdjęcia i film, na którym widać spalony balkon oraz okopcone ściany w mieszkaniu.
Przyczyny pożarów wyjaśni teraz policja.