Koronawirus w Polsce. Przerażające dane Ministerstwa Zdrowia. Zmarły aż 794 osoby. Ponad 15 tys. zakażeń

Ostatniej doby z powodu koronawirusa zmarły w Polsce 794 osoby - przekazał w Polsat News wiceminister zdrowia Waldemar Kraska. Wykryto ponad 15 tysięcy zakażeń COVID-19.

Do tej pory najwyższa liczba zgonów w czwartej fali wyniosła 774. Z kolei od początku pandemii najwięcej zgonów odnotowano 8 kwietnia 2021 r. - wówczas resort zdrowia informował o 954 zmarłych na COVID-19.

Waldemar Kraska przekazał również, że wśród 794 osób zmarłych, o których dowiedzieliśmy się w środę, 600 nie było zaszczepionych. - Wydaje się, że w tej chwili jesteśmy na szczycie, jeśli chodzi o ilość osób, które zmarły, przegrały walkę z koronawirusem - stwierdził.

Więcej najnowszych informacji o pandemii koronawirusa przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl.

Zobacz wideo Czy rząd słucha Rady Medycznej? Neumann: Rząd jej nie słucha, tylko gości od PR

- Te osoby mogłyby żyć dalej, gdyby przyjęły szczepionkę. Średnia wieku wśród pozostałych zmarłych jest powyżej 75. roku życia. One były obciążone wieloma schorzeniami: otyłością, nadciśnieniem, chorobami serca czy nowotworowymi - tłumaczył.

Następnie wiceminister zdrowia zwrócił się do Polaków, którzy nie chcą się zaszczepić, bo uważają, że "preparat im zaszkodzi". - Chyba nie ma większej szkody od tej, że jak się nie zaszczepimy, stracimy życie - dodał.

Kraska zaznaczył także, że "dzisiejsza kumulacja to wynik także dni świątecznych, kiedy raportowanie wygląda inaczej". 

Omikron w Polsce. "Potwierdzone 25 przypadków, w praktyce na pewno więcej"

- Mamy potwierdzone 25 przypadków Omikronu, w praktyce na pewno więcej - uznał.

Wiceminister zdrowia dodał, że piąta fala najpewniej nadejdzie w drugiej połowie stycznia. - Zakaźność Omikronu wydaje się o około 30 proc. większa niż Delty. Na razie mamy mało danych klinicznych, by stwierdzić, jak pacjenci przechodzą zakażenie nową mutacją. Chroni przed nią przypominająca trzecia dawka szczepionki - przypomniał wiceminister.

Kraska został także zapytany o opinię prof. Andrzeja Horbana, który uważa, że podczas nadchodzącej piątej fali pandemii w szpitalach może znaleźć się nawet milion osób, odpowiedział, iż do tej pory nie było tak sporych rozbieżności w eksperckich prognozach.

"Dziennik Gazeta Prawna" informuje, że w przyszłych miesiącach możemy notować 2,5 tys. zgonów dziennie, a 80 tys. osób będzie hospitalizowanych. Według Ministerstwa Zdrowia możemy spodziewać się 500 zgonów dziennie i 30 tys. chorych w szpitalach.

Obostrzenia w Polsce. W sylwestra dyskoteki pozostaną otwarte

15 grudnia weszły w życie obostrzenia pandemiczne, związane ze wzrostem zakażeń i zgonów w czwartej fali pandemii COVID-19 oraz pojawieniem się nowe wariantu koronawirusa - omikrona. Restrykcje wprowadzone przez Ministerstwo Zdrowia obejmują m.in.:

  • 75 proc. obłożenia w transporcie zbiorowym;
  • 30 proc. obłożenia przez osoby niezaszczepione w restauracjach, barach i hotelach, kinach, teatrach, obiektach sportowych i sakralnych. Zwiększenie limitu możliwe jest po zweryfikowaniu osób zaszczepionych;
  • zamknięcie klubów, dyskotek i innych miejsc do tańczenia;
  • obowiązkowe testy na koronawirusa - również dla osób zaszczepionych, w sytuacji, gdy zamieszkują one z osobą zarażoną oraz na 24 godziny przed przylotem do Polski z kraju spoza strefy Schengen.

Kluby taneczne i dyskoteki są obecnie objęte lockdownem, ale rozporządzeniem rządu, właściciele będą mogli otworzyć je w noc sylwestrową. Decyzję skomentowała wiceszefowa MRiT Olga Semeniuk.

Dyskoteka - zdjęcie ilustracyjneJakie obostrzenia na sylwestra 2021? Kluby i dyskoteki będą otwarte z ograniczeniami

- Społeczeństwo przygotowywało się do tych imprez zdecydowanie wcześniej i zamknięcie tego [klubów i dyskotek - red.] na jeden wieczór mogłoby spowodować duże konsekwencje gospodarcze. Stąd zdecydowaliśmy się na to, by Sylwester był dniem wolnym od lockdownu - wyjaśniła w poniedziałek na antenie Radia Zet. - Co nie oznacza, że lockdown w klubach tanecznych i dyskotekach nie będzie wydłużony o kolejne tygodnie - podkreśliła wiceministerka.

Imprezy w zamkniętych lokalach nocą z 31 grudnia na 1 stycznia muszą odbywać się w reżimie sanitarnym, z zachowaniem limitu gości do 100 osób.

Więcej o: