Tatry. Turystka spadła z Kasprowego Wierchu. "Zjechała na sam dół Kotła Gąsienicowego"

Turystka spadła z Kasprowego Wierchu i zjechała w dół Kotła Gąsienicowego. Zjechała prawie 300 m w dół i straciła przytomność. Na ratunek ruszyli ratownicy TOPR.

Do nieszczęśliwego wypadku doszło w poniedziałek 27 grudnia. Jak informuje RMF FM, turystka poślizgnęła się i spadła ze szczytu Kasprowego Wierchu, który mierzy 1987 m n.p.m. Zjechała niemal 300 metrów w sam dół Kotła Gąsienicowego i wskutek uderzenia straciła przytomność. Świadkowie powiadomili Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe. Ratownicy szybko zainterweniowali, a poszkodowana kobieta została przetransportowana śmigłowcem do szpitala.

Zobacz wideo Stopnie zagrożenia lawinowego

- Turystka spadła praktycznie od samego szczytu, od tak zwanego "Dzwonu". Poślizgnęła się gdzieś u góry. Zjechała w stronę Kotła Gąsienicowego. Nie zatrzymała się. Przejechała przez ścieżkę i spadła całym Kotłem Gąsienicowym, zatrzymując się dopiero na dole. Gdzieś dość mocno się uderzyła i straciła przytomność na oczach turystów, których jest dużo na Kasprowym Wierchu. Zjechała na sam dół Kotła Gąsienicowego - powiedział RMF FM ratownik dyżurny Andrzej Maciata.

Więcej informacji ze świata i kraju znajdziesz na stronie głównej portalu Gazeta.pl.

NASA Space Telescope Hubble zadziwiał i zachwycał. Teleskop Webba będzie jeszcze potężniejszy. Najlepsze zdjęcia

Funkcjonariusze Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego w trakcie sezonu zimowego mają mnóstwo pracy. Opisywany przez nas wypadek, który miał miejsce 27 grudnia, nie jest jedynym. Jak poinformował we wtorek 28 grudnia portal naszdziennik.pl, w rejonie Granatów w Tatrach Wysokich utknął turysta. Na jednym z najtrudniejszych tatrzańskich szlaków trwa akcja ratunkowa. 

Zakopane, 'Sylwester marzeń' TVP. Zakopane. "Sylwestra Marzeń z Dwójką" zabezpieczy około 300 policjantów

TOPR ostrzega przed trudnymi warunkami. Obowiązuje drugi stopień zagrożenia lawinowego

W Tatrach obowiązuje drugi, umiarkowany stopień zagrożenia lawinowego. Zdobywanie szczytów bez odpowiedniego przygotowania i umiejętności wiąże się z niebezpieczeństwem.

"Warunki do uprawiania turystyki w wyższych partiach Tatr są trudne. Szlaki pokryte są grubą warstwą świeżego śniegu i ich przebieg w wielu miejscach jest niewidoczny, ponieważ nie wszystkie są przedeptane. Miejscami utworzyły się głębokie zaspy nawianego przez wiatr śniegu. Poruszanie się w warunkach zimowych, w wyższych partiach Tatr, wymaga dużego doświadczenia w ocenie lokalnego zagrożenia lawinowego oraz posiadania odpowiedniego sprzętu (raki, czekan, kask, lawinowe ABC) wraz z umiejętnością posługiwania się nim. Na niżej położonych szlakach i drogach dojściowych do schronisk również zalega śnieg, który jest na ogół dobrze przedeptany. Na wielu szlakach śnieg jest wyślizgany, dlatego wybierając się w te partie Tatr, zalecamy zabrać ze sobą raczki oraz kijki" - czytamy na oficjalnej stronie Tatrzańskiego Parku Narodowego.

Więcej o: