Nieoficjalnie: Białoruś może czekać do świąt, by zaognić sytuację na granicy. Przewija się kluczowa data

Poważne incydenty i masowe próby przekroczenia granicy - według nieoficjalnych informacji takiego scenariusza w najbliższych dniach spodziewają się polskie służby. Także migranci, którzy przebywają w Bruzgach, potwierdzili dziennikarzom RMF FM, że 25 grudnia to data kluczowa dla ich losu. Białoruskie władze przekazały im, że wtedy zapadnie decyzje ws. przetransportowania ich do Niemiec.

Straż Graniczna poinformowała, że ostatniej doby granicę polsko-białoruską próbowało nielegalnie przekroczyć 48 osób. Na odcinku ochranianym przez placówkę w Krynkach grupa 24 obywateli Iraku przeprawiła się pontonem przez rzekę Świsłocz na stronę polską. Cudzoziemcom pomagały służby białoruskie. Osoby zostały zatrzymane. W sumie od początku roku granicę polsko-białoruską próbowało nielegalnie przekroczyć ponad 39 tysięcy osób.

Nieoficjalnie: W święta na granicy może być niespokojnie. Migranci mówią o kluczowej dacie

Jak dowiedzieli się nieoficjalnie dziennikarze radia RMF FM, polskie służby spodziewają się w najbliższych dniach na granicy poważnych incydentów, a w święta "może się coś wydarzyć". "Dlatego - jak powiedział nam jeden z funkcjonariuszy - muszą się liczyć z wezwaniem na służbę w Boże Narodzenie" - relacjonuje stacja.

W rozmowie dziennikarzy z migrantami kilkukrotnie przewijała się data 25 grudnia. Jak przekonywali, jest kluczowa dla ich losu. Są przekonani, że tego dnia w Berlinie ma zapaść decyzja o powstaniu korytarza humanitarnego z Białorusi do Niemiec. Gdy dziennikarze RMF FM zapytali, skąd mają takie informacje, ich rozmówcy stwierdzili, że przekazują im je przedstawiciele białoruskich władz.

Migranci, z którymi w Bruzgach rozmawiali dziennikarze RMF FM, mówili, że nie zrezygnowali z wyjazdu na Zachód. Nadal przebywa tam około kilkuset osób - wśród nich także kobiety i dzieci.

Zobacz wideo Jak poradziła sobie Polska z kryzysem na granicy? Aleksander Kwaśniewski ocenia

Więcej najnowszych informacji z polsko-białoruskiej granicy przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl

Z informacji uzyskanych przez reporterów RMF FM wynika, że właśnie 25 grudnia może dojść do nasilenia prób nielegalnego przekroczenia granicy z Polską albo do dużego incydentu. Takie informacje mają posiadać także polskie służby.

Koniec stanu wyjątkowego i nowe rozporządzenia

Od 1 grudnia obowiązuje nowe rozporządzenie szefa MSWiA Mariusza Kamińskiego dotyczące zakazu przebywania na obszarze 183 miejscowości położonych przy granicy z Białorusią. To ten sam obszar, na którym obowiązywał stan wyjątkowy wprowadzony 2 września w związku z sytuacją migracyjną. Rozporządzenie zostało wprowadzone na trzy miesiące.

Dokument opublikowano na początku grudnia w Dzienniku Ustaw. Są tam również rozporządzenia ministra spraw wewnętrznych i administracji dotyczące zakazu noszenia broni w obszarze przy granicy z Białorusią oraz opisujące nowe uzbrojenie Straży Granicznej. Wprowadzenie tych przepisów umożliwiła nowelizacja ustawy o ochronie granicy państwowej, która została podpisana przez prezydenta Andrzeja Dudę.

Nowe przepisy umożliwiają wjazd na ten teren osobom, które nie podlegają wyłączeniu (wyłączeniu podlegają m.in. mieszkańcy). Zgodę na wjazd może wydać tylko komendant Straży Granicznej. Aktywiści nadal nie zostają dopuszczeni do strefy.

Apel Grupy Granica

W związku z rosnący ryzykiem eskalacji przemocy na granicy polsko-białoruskiej Grupa Granica wystosowała apel do instytucji krajowych i międzynarodowych, w tym ONZ, Rzecznika Praw Obywatelskich czy OBWE. Działacze apelują o monitorowanie sytuacji i wywieranie nacisku na polskie władze, aby te natychmiast zapewniły na granicy pomoc humanitarną i medyczną. Zaapelowano również do rządu o utworzenie korytarza humanitarnego.

"Zamiast nielegalnych wywózek, przemocy i ignorowania kryzysu humanitarnego domagamy się ochrony życia i zdrowia, sprzeciwu wobec tortur oraz ochrony i respektowania praw osób migrujących. Mamy jako państwo obowiązek zapewnić pomoc osobom wykorzystywanym przez reżim Łukaszenki - ochronę międzynarodową dla osób uciekających przed przemocą, prześladowaniami czy wojną, a dla pozostałych bezpieczny powrót do domu. To nie tylko nakaz moralny, ale też obowiązek wynikający z prawa międzynarodowego.

W obliczu realnej groźby eskalacji sytuacji na granicy apelujemy do rządzących oraz do Straży Granicznej, MSWiA RP oraz Wojsk Obrony Terytorialnej o przestrzeganie podstawowych zasad humanitaryzmu, podjęcie działań mających na celu ratowanie życia i zdrowia osób migrujących, czyli kobiet, dzieci, osób starszych i mężczyzn, które uciekają z krajów objętych konfliktami, prześladowaniami i destabilizacją.

Na granicy Polski nie może dochodzić do przemocy ani przypadków naruszenia praw człowieka, które obserwujemy od tygodni. Bezpieczna granica to taka, na której osoby migrujące mogą liczyć na ochronę. To taka, na której nikt nie umiera".

Więcej o: