Lex TVN. Każdy przedsiębiorca nie po linii władzy może zostać wywłaszczony? #Solidarni z TVN

Ten kto walczy z mediami, albo ma coś za uszami, albo próbuje coś ukryć. W 2014 roku prezydent Rosji Władimir Putin podpisał ustawę, która radykalnie ograniczała udział kapitału zagranicznego w spółkach medialnych. Jedną z wielu ustaw niszczących media i niezależność. W podobnych brudnych grach wyspecjalizował się prezydent Erdogan. Panie Prezydencie, Panie Premierze, nie warto ich naśladować.

W "lex TVN" chodzi przede wszystkim o dalszy demontaż wolności mediów, tak żeby ostatecznie nie było komu patrzeć władzy na ręce, a przecież to jest najważniejsza rola i misja dziennikarzy. Każda władza, która ma coś do ukrycia zawsze będzie miała z tym problem. W Polsce zaczęło się od przejęcia mediów publicznych, dalej było finansowanie "swoich" koncernów pieniędzmi od spółek z "tłustymi kotami", aż wreszcie przejęto Polska Press za pieniądze Orlenu.

Niszczenie niezależnych mediów i wolności słowa

Teraz przyszedł czas na uciszanie najbardziej niepokornych. Już próba nałożenia podatku na media, a później próba odebrania koncesji TVN24 były dowodem, że władza się nie zatrzyma.

Zobacz wideo Gowin ujawnia, czym Amerykanie grożą za "lex TVN". "Sankcje personalne"

Ten walec jest niezwykle niebezpieczny dla naszych praw i wolności. W państwie demokratycznym to odbiorca ma święte prawo do decydowania o tym, jaką telewizję ogląda, jaki portal i jaką gazetę czyta. W "lex TVN" to władza chce decydować za nas, proponowane zmiany pozwolą bowiem rządzącym uznaniowo stwierdzić, komu ma zostać udzielona koncesja.

Czy teraz każdy "niepokorny" w rozumieniu interesów władzy biznes i przedsiębiorca w Polsce może czuć się zagrożony? Prawny walec PiS pędzi ślepo bez oglądania się na jasne opinie prawne. "Zgodnie a art. 31 ust. 3 Konstytucji RP wolność działalności gospodarczej może podlegać ograniczeniom ustanowionym w ustawie tylko wtedy, gdy jest to konieczne w demokratycznym państwie dla jego bezpieczeństwa lub porządku publicznego, bądź dla ochrony środowiska, zdrowia i moralności publicznej, albo wolności i praw innych osób. Ograniczenia te nie mogą naruszać istoty wolności i praw" – napisał w swojej opinii zespół doradców do spraw kontroli konstytucyjności prawa przy marszałku Senatu. PiS już rozmontował instytucje "check and balance" (m.in. niezależność TK, sądów), teraz chce do końca rozmontować niezależność mediów. Dlaczego?

Drożyzna największym problemem władzy. "Lex TVN" ma polaryzować

O co jeszcze chodzi w "lex TVN"? Na pewno o przykrycie wielu niewygodnych faktów. Polacy przygotowują się do najdroższych świąt Bożego Narodzenia od lat, bo inflacja jest najwyższa w XXI wieku. Jednocześnie w dniu, gdy PiS znów wyciągnął "lex TVN" dowiedzieliśmy się, że gaz do ogrzewania domów zdrożeje o ponad 50 procent. Rząd nie ma żadnej strategii w walce z COVID, codziennie umiera w naszym kraju ponad 500-600 osób. Lista niewygodnych dla władzy tematów jest znacznie dłuższa, na czele z tym, że po czterech latach były funkcjonariusz BOR przyznał w "GW", że on i jego koledzy za wiedzą przełożonych składali fałszywe zeznania ws. wypadku z udziałem samochodu byłej premier

Polaryzacja wokół TVN znów ma na celu skłócenie nas wszystkich. Podobnie jak w kampanii prezydenckiej PiS w sposób nieludzki atakował osoby LGBT+, a podczas kryzysu na granicy polsko-białoruskiej ministrowie PiS straszyli migrantami.

Podpisz się pod apelem do prezydenta:

Amerykanie są w szoku. Zobaczyli, że PiS nie dotrzymuje słowa

Jednocześnie kolejna granica śmieszności została przekroczona. PiS za czasów Donalda Trumpa prowadził wobec USA politykę niemalże na kolanach, świadczą o tym chociażby wielomiliardowe kontrakty zbrojeniowe. Dziś w Amerykanach zobaczył wroga i zaczyna toczyć niebezpieczną grę z najważniejszym obok UE sojusznikiem Polski. To jest po prostu głupie!

Dziś Amerykanie są w szoku po uchwaleniu "Lex TVN", a w języku dyplomacji wysyłają bardzo mocne sygnały do władz w Warszawie. Dodajmy, że wszystko ma miejsce w czasie, gdy prezydent Joe Biden buduje sojusz państw zachodnich, aby zatrzymać prawdopodobną inwazję Władimira Putina na Ukrainę. Konsekwencje dla bezpieczeństwa Polski są dziś nie do oszacowania. Jakie mogą być konsekwencje dla polityków PiS?

- Myślę, że pan prezydent Duda ma tę samą wiedzę, którą ja mam. Jako wicepremier byłem jedynym przedstawicielem rządu, który pozostawał w regularnych kontaktach z przedstawicielami administracji prezydenta Bidena i wiem, że konsekwencje dla Polski wejścia w życie "lex TVN" byłyby naprawdę opłakane. Po pierwsze, byłyby sankcje gospodarcze, zamrożenie współpracy gospodarczej. Po drugie, byłyby sankcje personalne, być może zostaną, tak czy owak, podjęte. (...) Było też tak, że przedstawiciele administracji amerykańskiej mówili wyraźnie: "jeżeli ta ustawa wejdzie w życie, to do końca rządów PiS-u, to Polska niczego ze Stanami Zjednoczonymi nie załatwi" - mówił we wrześniu w "Studiu Biznes" były wicepremier Jarosław Gowin. Prezydent i PiS to wiedzą, dlatego scenariusz wysłania ustawy do TK jest tutaj najbardziej prawdopodobny.

Więcej o: