"Sejm nie zakończył jeszcze prac nad Polskim Instytutem Rodziny i Demografii, a tymczasem premier powołał jednostkę, która ma się zająć niemal tym samym" - pisze "Rzeczpospolita". Instytut Pokolenia ma rozpocząć działalność 1 stycznia 2022 roku.
Premier powołał Instytut Pokolenia. Czym zajmie się nowy organ?
W statucie dołączonym do zarządzenia prezesa Rady Ministra z 9 grudnia 2021 roku możemy przeczytać, że jednostka będzie zatrudniała m.in. dyrektora i do dwóch wicedyrektorów (powoła ich premier), szefów pięciu komórek organizacyjnych, a także liczącą od siedmiu do 20 osób Radę Instytutu powoływaną również przez premiera. Członkom rady będzie przysługiwać zryczałtowane miesięczne wynagrodzenie, a także zwrot kosztów podróży i zakwaterowania.
Dokument określa szczegółowy zakres działań instytutu. Przedmiotem działalności nowej jednostki ma być m.in. "gromadzenie, opracowywanie oraz udostępnianie organom władzy publicznej informacji o istotnych zjawiskach i procesach demograficznych, społecznych i kulturowych w Polsce, w zakresie aktualnej sytuacji w obszarze rodziny, małżeństwa, rodzicielstwa i dzietności, przemian demograficznych i społecznych, wraz z ich kontekstem kulturowym i ekonomicznym, prognozowania stanu i struktury ludności oraz procesów demograficznych obejmujących reprodukcję ludności, w tym małżeńskości, dzietności i umieralności, diagnozowania i monitorowania szans i zagrożeń dla rozwoju demograficznego Polski, więzi społecznych oraz solidarności międzypokoleniowej".
Więcej aktualnych wiadomości z kraju i świata przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl.
)
Instytut Pokolenia vs. Instytut Rodziny i Demografii
Niezwykle podobnie wygląda opis zadań Polskiego Instytutu Rodziny i Demografii, co możemy porównać w projekcie ustawy zamieszczonym TUTAJ. Zdaniem "Rzeczpospolitej" możliwości w takim przypadku są dwie - albo politycy Prawa i Sprawiedliwości chcą powołać różne jednostki zajmujące się "niemal tym samym", albo drugi z organów jednak nie powstanie.
Poseł PiS Bartłomiej Wróblewski, który jest wnioskodawcą projektu poselskiego, przekazał jednak dziennikowi, że wprawdzie sprawa jest dla niego nowa, ale "nie wydaje mu się", żeby powołanie Instytutu Pokolenia miało doprowadzić do zaprzestania prac nad Instytutem Rodziny i Demografii. Także Centrum Informacyjne Rządu miało potwierdzić, że powołanie nowej jednostki "nie ma nic wspólnego z procedowanym w tej chwili projektem" utworzenia drugiego z organów. Niedawno pisaliśmy jednak, że posłowie PiS mieli odrzucić projekt powstania Instytutu Rodziny i Demografii w pierwszym czytaniu.
)
PiS chciało odrzucić projekt o Instytucie Rodziny w pierwszym czytaniu?
30 listopada posłowie wysłuchali pierwszego czytania poselskiego projektu ustawy o Polskim Instytucie Rodziny i Demografii. 2 grudnia odbyło się głosowanie ws. jego odrzucenia w pierwszym czytaniu. Na 433 głosujących posłów, 205 opowiedziało się za projektem - do dalszych prac przeszedł on jednym głosem. Według WP władze Prawa i Sprawiedliwości chciały odrzucić projekt, co miało być ostrzeżeniem dla jego pomysłodawcy Bartłomieja Wróblewskiego. - Konserwatyści w PiS, którzy nie są oszołomami, nie mogą dopuścić do sytuacji, że będziemy się ścigać na to, kto jest większym fundamentalistą - miało powiedzieć portalowi anonimowe źródło.
