Ta próba "zaoszczędzenia" 5 zł nie wyjdzie na dobre policyjnemu wykładowcy. Choć kwota, którą mógł stracić sklep, jest niewielka, prokuratura i tak chce postawić oficerowi zarzut oszustwa. Oszustwo zalicza się wprawdzie do tych mniejszej wagi, ale mężczyźnie i tak grozi do dwóch lat pozbawienia wolności.
Jak podaje RMF24, wykładowca szkoły policyjnej w Legionowie miał podmienić opakowania wierteł w sklepie budowlanym w Jabłonnie, a co za tym idzie, zapłacić za zakupy o pięć złotych mniej. Mężczyzna został od razu zatrzymany przez ochronę sklepu. Prokuratura wydała postanowienie dot. postawienia oficerowi zarzutu oszustwa. Grozi mu do dwóch lat więzienia.
Przeczytaj więcej podobnych informacji na stronie głównej Gazeta.pl.
Jak podaje RMF 24, legionowska prokuratura przesłuchała świadków - pracowników marketu budowlanego. Przeanalizowano również nagrania z kamer monitoringu. Według nieoficjalnych informacji na nagraniu widać, jak mężczyzna podmienia opakowania wierteł. Dowody te mają stanowić podstawy do postawienia policjantowi zarzutów. On sam jednak nie stawił się na wyznaczony termin przesłuchania.
Zgodnie z art. 286 dotyczącym oszustwa, "kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8". Jednak w przypadku oszustwa mniejszej wagi sprawcy grozi grzywna, kara ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności na okres do dwóch lat.