Z pierwszej prognozy pogody na Boże Narodzenie wynika, że pogoda tuż przed świętami może zmienić się z zimowej, na bardziej jesienną. Przed 24 grudnia nad Polskę ma nadciągnąć ocieplenie oraz deszczowy front. Jak dokładnie wyglądają przewidywania synoptyków?
Prognoza pogody na Boże Narodzenie 2021 - pierwsze dane o opadach i temperaturze
Synoptycy portalu Interia.pl zapowiadają, że w czasie świąt w większości kraju prognozowane będą dodatnie temperatury. Oznacza to, że śnieg, który będzie padał w pierwszej połowie grudnia, nie utrzyma się zbyt długo. Największe szanse na białe święta mają mieszkańcy województw podlaskiego i lubelskiego, gdzie 24 grudnia spodziewane są niewielkie opady śniegu oraz temperatura do 0 stopni. 25 i 26 grudnia natomiast będzie tam już kilka stopni powyżej zera.
W województwach warmińsko-mazurskim, pomorskim, zachodniopomorskim, kujawsko-pomorskim, wielkopolskim, lubuskim, dolnośląskim i opolskim w ciągu dnia temperatura będzie przekraczała 4 stopnie w Wigilię. Jeszcze cieplej będzie w kolejnych dniach świąt.
W centrum kraju przewidywane są opady deszczu ze śniegiem i duże zachmurzenie. Temperatura ma wynieść do 3 stopni w święta. Na południu natomiast są już większe szanse na opady śniegu. W regionach podgórskich spodziewany jest także niewielki mróz, który utrzyma się także na Boże Narodzenie.
Więcej informacji o pogodzie na stronie głównej Gazeta.pl.
)
Przed świętami należy spodziewać się mrozu, śniegu, a nawet burz śnieżnych
Jak czytamy na portalu fanipogody.pl, wcześniej - zwłaszcza w dniach od 7 do 15 grudnia - synoptycy spodziewają się ujemnej temperatury. Na północnym wschodzie Polski temperatura może spaść o 12 stopni poniżej miesięcznej normy. W województwach warmińsko-mazurskim i podlaskim należy spodziewać się nawet dwucyfrowego mrozu. Tylko na południowym zachodzie jest szansa na niewielkie ocieplenie.
Na początku drugiej dekady grudnia utworzy się jeszcze większa pokrywa śnieżna, a na północy mogą pojawić się także burze śnieżne. W okolicach 20 grudnia nad Polską ma pojawić się cieplejszy front atmosferyczny, który przyniesie duże wahania temperatury i większe opady nie śniegu, a deszczu. "Z biegiem czasu w drugiej dekadzie temperatura powinna zacząć rosnąć i coraz częściej będzie dodatnia przez całą dobę" - czytamy na fanipogody.pl.
)
