Zarząd powiatu pszczyńskiego wyraził stanowisko w sprawie kontroli przeprowadzonej przez Narodowy Fundusz Zdrowia w tamtejszym szpitalu. Chodzi o sprawę śmierci 30-letniej ciężarnej Izabeli, która zmarła tam we wrześniu br. W wyniku kontroli NFZ stwierdził, że doszło do licznych nieprawidłowości i nałożył na szpital karę w wysokości prawie 650 tys. zł, z czego ponad 615 tys. zł z tytułu niedochowania należytej staranności w opiece nad pacjentką i 32 tys. zł z tytułu niewłaściwego prowadzenia dokumentacji medycznej - poinformował w środę prezes NFZ Filip Nowak.
Władze powiatu, które sprawują nadzór ekonomiczny nad szpitalem, oceniają, że wyniki kontroli są "surowe" dla tej placówki. W opublikowanym w czwartek oświadczeniu zapewniono, że "po tragicznej śmierci pacjentki poleciliśmy prezesowi zarządu spółki przegląd procedur postępowania i wprowadzanie adekwatnych działań naprawczych. Zalecenia po kontroli NFZ na pewno wzmocnią ten proces. W sprawie trwa postępowanie prokuratorskie". Zadeklarowano, że wewnętrzna organizacja szpitala "musi zapewniać bezpieczeństwo i dobrą opiekę nad pacjentem". Przypomniano też, że Szpital Powiatowy w Pszczynie ma 14 dni na ustosunkowanie się do wyników kontroli.
Więcej informacji z kraju znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl >>>
Szpital także wydał oświadczenie, w którym odniósł się do postanowień NFZ. Czytamy w nim, że "o zakończeniu kontroli Narodowego Funduszu Zdrowia oraz Rzecznika Praw Pacjenta szpital dowiedział się z mediów", a 34-stronicowe wnioski dostał "na 24 minuty przed zaplanowaną konferencją prasową". Podkreślono, że poinformowanie przez NFZ mediów przed władzami szpitala "jest działaniem mogącym dezinformować opinię publiczną i wpływać na niepełny obraz tej tragicznej sytuacji". Zwrócono też uwagę, że "po wstępnej analizie wniosków pokontrolnych Narodowego Funduszu Zdrowia nasuwają się wątpliwości np. zarzut niewpisania w dokumentacji wyników sekcji zwłok, których do dziś szpitalowi nie udostępniono". Więcej na ten temat pisaliśmy tutaj.