Do KRRiT wpłynęły skargi na "dziennikarzy" TVP. Michał Rachoń i Miłosz Kłeczek "pod lupą"

Do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji (KRRiT) wpłynęły dwie skargi na pracowników TVP. Skarga na Michała Rachonia nie została sprecyzowana, ale dotyczyć ma dyskusji po filmie "Bohemian Rhapsody". Z kolei Miłoszowi Kłeczkowi zarzucono w skardze stronniczość. Skargi wkrótce mają być rozpatrzone.

Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji to państwowy organ, który zgodnie z Konstytucją powinien stać na straży wolności słowa, prawa do informacji oraz interesu publicznego w radiofonii i telewizji.

Zobacz wideo Skąd nagła ofensywa antyludzkich projektów Kai Godek? Pytamy posłankę Monikę Rosę

Do KRRiT wpłynęły skargi. Na Miłosza Kłeczka: "obraził posła", "stronniczy"

Z informacji portalu wirtualnemedia.pl wynika, że do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji wpłynęła skarga na zachowanie Miłosza Kłeczka podczas programu "Woronicza 17" w TVP Info, w czasie którego poseł KO Dariusz Joński opuścił studio.

Kłeczek zarzucił posłowi Jońskiemu, że ten nie ma żadnej wiedzy o ekonomii. - Chodzi o siłę nabywczą pieniądza. Pan tego pewnie nie wie, bo pan o ekonomii nie ma zielonego pojęcia - powiedział w pewnym momencie Miłosz Kłeczek do Dariusza Jońskiego.

- W tym programie nie można się wypowiedzieć, ponieważ funkcjonariusz PiS zagłusza. Skoro pan nie chce słuchać tego, co my mamy do powiedzenia, to nie będziemy do pana programu w ogóle przychodzić - powiedział  Dariusz Joński do Michała Kłeczka, po czym wyszedł ze studia.

W skardze zarzucono, że prowadzący program Kłeczek obraził na wizji posła Koalicji Obywatelskiej oraz utrudniał wypowiedzi politykom opozycji. Ponadto, zwrócono uwagę na to, że Miłosz Kłeczek jest stronniczy.

"Bohemian Rhapsody" w TVP. Do KRRiT wpłynęła skarga na Michała Rachonia

24 listopada minęło 30 lat od śmierci Freddiego Mercury'ego. Z tej okazji w TVP wyemitowano film "Bohemian Rhapsody". Po  emisji zorganizowano debatę, którą prowadził Michał Rachoń, jego gośćmi byli Piotr Lisiewicz, Jędrzej Kodymowski, Piotr Bernatowicz i Mikołaj Mirowski.

Goście podczas debaty stawiali absurdalne tezy i mówili o artyście w kontekście dzisiejszych ruchów LGBT. Dowodzili, że Mercury nie afiszował się ze swoją seksualnością, a w historii zapisał się dzięki wielkiemu dorobkowi muzycznemu. - To była przez długi czas ukrywana sprawa. On się po prostu z tym nie afiszował - mówił muzyk Jędrzej Kodymowski.

Z kolei Piotr Lisiewicz stwierdził, że "od Freddiego biła wrażliwość, której brakuje obecnym środowiskom LGBT - teraz jest odwrotnie, mają burzyć naszą kulturę".

Skarga na Michała Rachonia do KRRiT nie została sprecyzowana, zapewne chodzi o to, że jako gospodarz programu nie reagował na ewidentne absurdy i fałsze, jakie się w nim pojawiały.

Więcej o: