Wędrzyn. W ośrodku dla cudzoziemców miało dojść do buntu. Około 100 osób chciało się wydostać

Służby informują, że ośrodku dla cudzoziemców w Wędrzynie (woj. lubuskie) miało dojść do "buntu" migrantów. Z doniesień wynika, że z placówki wydostać się chciało ok. 100 osób. Obecnie sytuacja jest opanowana - poinformowała Straż Graniczna.

Jak przekazała w PAP rzeczniczka Straży Granicznej por. Anna Michalska, w czwartek grupa ok. 100 osób w ośrodku w Wędrzynie zaczęła zachowywać się agresywnie. Mężczyźni mieli m.in. szarpać ogrodzenie. Z kolei "Gazeta Lubuska" podała, że doszło do podpalenia wyposażenia ośrodka. Na miejsce wezwano Straż Pożarną. 

Zobacz wideo Śląscy kryminalni rozwiązali sprawę zaginięcia 42-letniej Moniki

"Bunt" cudzoziemców w Wędrzynie. Rzeczniczka oddziału SG: Sytuacja jest opanowana

- Sytuacja jest opanowana - poinformowała "Lubuską" mjr Joanna Konieczniak, rzeczniczka prasowa Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej. - Co jakiś czas osoby przybywające w ośrodku wyrażają swoje niezadowolenie z osadzenia, jednak dziś ten protest przybrał bardziej zdecydowany charakter. Jesteśmy na miejscu, nikt nie wydostał się poza teren ośrodka, obiekt jest dobrze pilnowany - mówi. 

Lokalny dziennik podaje nieoficjalnie, że w ośrodku trwały przygotowania od odesłania do Iraku grupy mężczyzn. Mieli oni nie spełniać warunków koniecznych do uzyskania prawa pobytu. To mogło być powodem czwartkowego incydentu. W ośrodku przebywa 600 cudzoziemców, ponad połowa to obywatele Iraku. 

"Gazeta Lubuska" podaje, że ośrodek jest dobrze odizolowany i chroniony. Znajduje się na terenie poligonu wojskowego. Wcześniej mieścił się tam Ośrodek Szkolenia Poligonowego Wojsk Lądowych.

Więcej o: