Kraków. Jacek Majchrowski vs. Jan Śpiewak. Ruszył proces ws. znieważenia prezydenta miasta

W czwartek ruszył proces, w wyniku którego sąd ma orzec, czy Jan Śpiewak dopuścił się obrazy i zniesławienia Jacka Majchrowskiego. Chodzi o film "Największe krakowskie afery", który aktywista opublikował w serwisie YouTube na początku 2021 roku. Mówił w nim o swoich podejrzeniach, które dotyczyły m.in. nieprawidłowości w magistracie.

Film "Największe krakowskie afery" pojawił się w internecie w styczniu 2021 roku, po pożarze miejskiego archiwum w Krakowie. Wideo trwa 19 minut, a Jan Śpiewak, jak wyjaśnia podpis pod wideo, omawia w nim "pożar miejskiego archiwum i najsłynniejsze afery Majchrowskiego". Do tej pory film wyświetliło ponad 76 tys. widzów.

Zobacz wideo Zgorzelski: Premier Morawiecki nie przekonał do siebie twardego PiS-u

Kraków. W sądzie ruszył proces Jacek Majchrowski vs. Jan Śpiewak

W styczniu 2021 roku Jan Śpiewak opublikował w serwisie YouTube film "Największe krakowskie afery", w którym mówił o swoich podejrzeniach kierowanych w stronę prezydenta Krakowa Jacka Majchrowskiego.

 

- Jacek Majchrowski nie podważył żadnego faktu, który był w filmie. Jedyne, do czego ma pretensje, to do opinii, które wyraziłem. To nie jest proces Jana Śpiewaka, to proces Jacka Majchrowskiego i jego 20-letnich rządów w Krakowie - mówił w czwartek przed budynkiem sądu Jan Śpiewak.

Jacek Majchrowski powołał 12 świadków - w tym osoby z zarzutami korupcyjnymi. Chodzi m.in. o byłą wiceprezydentkę Krakowa Elżbietę K., którą początkiem września zatrzymało CBA - podaje "Gazeta Krakowska". - Co musi się stać, aby ta sytuacja, która ma miejsce w Krakowie, czyli absolutnej demoralizacji bardzo wielu urzędników, zakończyła się? - dopytywał aktywista.

Rozprawa w sądzie pozostała tajna, a dziennikarze nie mogli w jej trakcje przebywać na sali sądowej. Wcześniej Jan Śpiewak apelował do Jacka Majchrowskiego, by ten odtajnił rozprawę - na próżno. - Proces powinien być jawny, powinien odbywać się absolutnie z udziałem mediów. Mam nadzieję, że Jacek Majchrowski odtajni go, że nie okaże się tchórzem. Aby wszyscy mieszkańcy mogli wyrobić sobie zdanie na temat tego, czy faktycznie zniesławiłem prezydenta - mówił Jan Śpiewak, cytowany przez "Gazetę Krakowską".

- Fatalna decyzja i przyznam, że nie rozumiem - skoro prezydent Majchrowski uważa, że Jan Śpiewak go pomówił i kłamał, to tym bardziej powinno mu zależeć na jawnym procesie, by odeprzeć słowa Śpiewaka - skomentowała sprawę posłanka Razem Daria Gosek-Popiołek. Do utajnienia procesu odniósł się też radny miejski PiS Michał Drewnicki, którego zdaniem fakt, że proces toczy się za zamkniętymi drzwiami, "pokazuje arogancję władzy i niechęć prezydenta do wolnych mediów".

Jan Śpiewak opublikował film w serwisie YouTube. Opowiadał o podejrzeniach wobec Jacka Majchrowskiego

"Z okazji pożaru przypominam największe afery, które wstrząsnęły Krakowem podczas dwóch dekad rządów Jacka Majchrowskiego. Wśród nich nie zabrakło historii dyrektora jednostki odpowiedzialnej za miejskie inwestycje infrastrukturalne Jana Tajstera, który jest oskarżony m.in. o korupcję, mobbing, molestowanie seksualne, fałszerstwa i próbę wyłudzenia. W 2008 roku został aresztowany na niemal dwa lata. Nie przeszkadzało to jednak Jackowi Majchrowskiemu powołać go ponownie na stanowisko dyrektorskie w 2015 roku" - napisał w opisie filmu na YouTube Jan Śpiewak.

Przeczytaj więcej podobnych informacji na stronie głównej Gazeta.pl.

"Zastępczynię Tajstera, skazaną nieprawomocnie na więzienie w zawieszeniu za ustawianie przetargów, prezydent dalej trzyma na stanowisku. Inną urzędniczkę oskarżoną o przyjęcie 70 tysięcy złotych łapówek za pomoc przy sprzedaży poniżej wartości lokali miejskich Majchrowski awansował na wicedyrektorkę Zarządu Cmentarzy Komunalnych! Jej szefowa, która de facto sama sobie sprzedała pół miejskiej kamienicy poniżej wartości, dalej zajmuje swoje stanowisko" - czytamy dalej.

Kolejną rozprawę w procesie Jacek Majchrowskiego i Jana Śpiewaka zaplanowano na 25 stycznia.

Więcej o: