Ministerstwo Obrony Narodowej udostępniło we wtorek nowe wideo z granicy. "Rejon Białowieży: kolejna próba nielegalnego przekroczenia granicy została wczoraj udaremniona przez żołnierzy i funkcjonariuszy. Atak agresywnych migrantów był wspierany przez białoruskie służby" - podał resort. Na nagraniu widać, jak służby są oślepiane latarkami, a także słychać wulgarne okrzyki w języku polskim i angielskim.
Więcej informacji na tematy sytuacji na granicy na stronie głównej Gazeta.pl
- To kolejna noc, kiedy mieliśmy do czynienia z kolejnymi atakami i próbami przekroczenia granicy [przez migrantów - red.]. Prób odnotowujemy w ciągu doby od kilkunastu do kilkudziesięciu - powiedział z kolei w Radiu ZET wiceminister obrony narodowej Wojciech Skurkiewicz. Polityk dodał, że migranci zmieniają kierunek i najwięcej prób przekroczenia granicy, "punktów zapalnych" jest obecnie na terenie województwa lubelskiego. - To tam odnotowujemy bardzo niebezpieczne przypadki. Imigranci są gromadzeni przy brzegu Bugu, są próby przekraczania granicy przez pontony. To niepokojąca sytuacja - stwierdził.
Wojciech Skurkiewicz podkreślił też, że w okolicy Białowieży wciąż nie jest spokojnie. - Dochodzi do prób szturmowego przekraczania granicy przez grupy nawet kilkuset osób. To jest problem - powiedział w Radiu ZET.
Wiceszef MON został również zapytany o to, czy Stany Zjednoczone ostrzegały Polskę przed możliwym atakiem Rosji na Ukrainę. - NATO jednoznacznie wskazuje, że taka sytuacja może być - stwierdził. - Jeśli dziś Jens Stoltenberg [sekretarz generalny NATO - red.] mówi jednoznacznie, że prawdopodobne jest działanie wojsk rosyjskich na zachodzie Ukrainy, to wie, co mówi. Tym bardziej, że od tygodni obserwujemy wzmożony ruch wojsk rosyjskich w tym częściach. Wschód Ukrainy jest bez wątpienia zagrożony. Tym bardziej, że sytuacja z 2014 roku nie została w żaden sposób do końca rozwiązana dodał Wojciech Skurkiewicz.
Jak podaje Straż Graniczna, w poniedziałek odnotowano 174 próby nielegalnego przekroczenia granicy. Wobec 66 osób funkcjonariusze wydali postanowienia o opuszczeniu terytorium RP.
Od początku roku Straż Graniczna zanotowała ponad 36 tysięcy prób nielegalnego przekroczenia granicy z Białorusi do Polski. Zatrzymano ponad 2,5 tysiąca migrantów. Rok temu od stycznia do listopada takich prób było zaledwie 95.
Przypomnijmy, że od 2 września w miejscowościach przygranicznych obowiązuje stan wyjątkowy. Oznacza to, że dziennikarze nie mają tam wstępu. Nie mamy więc możliwości weryfikowania prawdziwości wszystkich informacji, zdjęć, materiałów wideo zamieszczanych w sieci przez służby.
Aktualny kryzys migracyjny wywołał i eskaluje reżim Alaksandra Łukaszenki i podległe mu służby. Celem tych działań jest destabilizacja sytuacji w Polsce, wywarcie politycznego nacisku na całą Unię Europejską. W obliczu realnej groźby pogorszenia sytuacji na polsko-białoruskiej granicy publikujemy:
Apel Grupy Granica o utworzenie korytarza humanitarnego
W związku z rosnący ryzykiem eskalacji przemocy na granicy polsko-białoruskiej Grupa Granica wystosowała apel do instytucji krajowych i międzynarodowych, w tym ONZ, Rzecznika Praw Obywatelskich czy OBWE. Działacze apelują o monitorowanie sytuacji i wywieranie nacisku na polskie władze, aby te natychmiast zapewniły na granicy pomoc humanitarną i medyczną. Zaapelowano również do rządu o utworzenie korytarza humanitarnego.
Zamiast nielegalnych wywózek, przemocy i ignorowania kryzysu humanitarnego domagamy się ochrony życia i zdrowia, sprzeciwu wobec tortur oraz ochrony i respektowania praw osób migrujących. Mamy jako państwo obowiązek zapewnić pomoc osobom wykorzystywanym przez reżim Łukaszenki - ochronę międzynarodową dla osób uciekających przed przemocą, prześladowaniami czy wojną, a dla pozostałych bezpieczny powrót do domu. To nie tylko nakaz moralny, ale też obowiązek wynikający z prawa międzynarodowego.
W obliczu realnej groźby eskalacji sytuacji na granicy apelujemy do rządzących oraz do Straży Granicznej, MSWiA oraz Wojsk Obrony Terytorialnej o przestrzeganie podstawowych zasad humanitaryzmu, podjęcie działań mających na celu ratowanie życia i zdrowia osób migrujących, czyli kobiet, dzieci, osób starszych i mężczyzn, które uciekają z krajów objętych konfliktami, prześladowaniami i destabilizacją.
Na granicy Polski nie może dochodzić do przemocy ani przypadków naruszenia praw człowieka, które obserwujemy od tygodni. Bezpieczna granica to taka, na której osoby migrujące mogą liczyć na ochronę. To taka, na której nikt nie umiera".