MON publikuje kolejne nagranie z granicy. "Pijani Białorusini pod bronią pełnią służbę"

Resort obrony narodowej opublikował kolejne nagranie z granicy polsko-białoruskiej. Z podpisu wynika, że przedstawia on "pijanych Białorusinów pod bronią".
Zobacz wideo Kiedy ustawa o ochronie granicy trafi do Senatu? Kwiatkowski: Na najbliższym posiedzeniu

"Pijani Białorusini pod bronią pełnią służbę na granicy. To nie pierwszy taki przypadek, z którym spotkali się nasi żołnierze" - poinformowało Ministerstwo Obrony Narodowej. Do wpisu resort dodał nagranie, na którym widać, jak białoruski żołnierz próbuje rozmawiać z polskimi żołnierzami na temat wymiany papierosów. - Ja dam wam rosyjskiego papierosa Pall Mall, a wy dacie mi polskiego papierosa Pall Mall - proponuje po angielsku. - Ja nie palę - słychać odpowiedź ze strony polskiej. Sposób, w jaki mówi Białorusin, może wskazywać na to, że jest nietrzeźwy.

Rzecznik ministra-koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn napisał na Twitterze, że "strona białoruska od wielu dni działa, jakby liczyła na wywołanie groźnego incydentu na granicy". To komentarz do nagrania zamieszczonego w mediach społecznościowych przez Ministerstwo Obrony Narodowej.

"Jednocześnie propaganda białoruska i rosyjska systematycznie i brutalnie manipulują przekazem dot. sytuacji na granicy z Polską, oskarżając Polaków o działania agresywne, odpowiedzialność za kryzys, a nawet doprowadzenie do zagrożenia na wschodniej flance NATO. Działania informacyjne to element szerszej polityki Kremla obliczonej na rozbijanie NATO, oczernianie Polski i in. krajów wschodniej flanki Sojuszu" - dodał Stanisław Żaryn.

Przypomnijmy, że od 2 września w miejscowościach przygranicznych obowiązuje stan wyjątkowy. Oznacza to, że dziennikarze nie mają tam wstępu. Nie mamy więc możliwości weryfikowania prawdziwości wszystkich informacji, zdjęć i materiałów wideo zamieszczanych w sieci przez służby.

Więcej informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Grupa Granica apeluje

Aktualny kryzys migracyjny wywołał i eskaluje reżim Aleksandra Łukaszenki i podległe mu służby. Celem tych działań jest destabilizacja sytuacji w Polsce, wywarcie politycznego nacisku na całą Unię Europejską. W obliczu realnej groźby pogorszenia sytuacji na polsko-białoruskiej granicy publikujemy:

Apel Grupy Granica o utworzenie korytarza humanitarnego

W związku z rosnący ryzykiem eskalacji przemocy na granicy polsko-białoruskiej Grupa Granica wystosowała apel do instytucji krajowych i międzynarodowych, w tym ONZ, Rzecznika Praw Obywatelskich czy OBWE. Działacze apelują o monitorowanie sytuacji i wywieranie nacisku na polskie władze, aby te natychmiast zapewniły na granicy pomoc humanitarną i medyczną. Zaapelowano również do rządu o utworzenie korytarza humanitarnego.

Zamiast nielegalnych wywózek, przemocy i ignorowania kryzysu humanitarnego domagamy się ochrony życia i zdrowia, sprzeciwu wobec tortur oraz ochrony i respektowania praw osób migrujących. Mamy jako państwo obowiązek zapewnić pomoc osobom wykorzystywanym przez reżim Łukaszenki - ochronę międzynarodową dla osób uciekających przed przemocą, prześladowaniami czy wojną, a dla pozostałych bezpieczny powrót do domu. To nie tylko nakaz moralny, ale też obowiązek wynikający z prawa międzynarodowego.

W obliczu realnej groźby eskalacji sytuacji na granicy apelujemy do rządzących oraz do Straży Granicznej, MSWiA oraz Wojsk Obrony Terytorialnej o przestrzeganie podstawowych zasad humanitaryzmu, podjęcie działań mających na celu ratowanie życia i zdrowia osób migrujących, czyli kobiet, dzieci, osób starszych i mężczyzn, które uciekają z krajów objętych konfliktami, prześladowaniami i destabilizacją.

Na granicy Polski nie może dochodzić do przemocy ani przypadków naruszenia praw człowieka, które obserwujemy od tygodni. Bezpieczna granica to taka, na której osoby migrujące mogą liczyć na ochronę. To taka, na której nikt nie umiera".

Więcej o: