Kibice weszli na teren Narodowego, położyli się na łóżkach. "Strefa VIP". Będzie zawiadomienie na policję

Władze PGE Narodowego w Warszawie wyjaśniają okoliczności zdarzenia, do którego doszło w przerwie poniedziałkowego meczu Polska-Węgry. Na teren dawnego szpitala tymczasowego, a obecnie punktu szczepień, weszło trzech kibiców. Nagranie z ich wizyty trafiło do sieci. Dyrekcja stadionu nie wyklucza złożenia zawiadomienia na policję, trwa też wewnętrzne dochodzenie. Szpital na PGE Narodowym otworzy się ponownie 25 listopada.

W ostatnich dniach do sieci trafiło nagranie zarejestrowane w przerwie poniedziałkowego meczu Polski z Węgrami. Na filmie widać trzech kibiców, którzy weszli na teren nieczynnego obecnie szpitala tymczasowego na PGE Narodowym. Jego działalność zostanie wznowiona 25 listopada.

"Jesteśmy na Narodowym w strefie VIP. Tak wygląda szpital covidowy. Weszliśmy tutaj, nikt nic nie wie, przypadkowo, szukaliśmy toalety. Panie Łukaszu, chcecie szczepionkę?" - zapytał jeden z mężczyzn. "Dziękuję, ja już wyleczony" - odpowiedział. Jeden z kibiców położył się też na szpitalnym łóżku.

Więcej treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl >>>

Biuro prasowe PGE Narodowego przekazało w środę, że mężczyźni pojawili się w miejscu, w którym "znajdował się punkt szczepień umiejscowiony na powierzchni zamrożonego szpitala tymczasowego CSK MSWiA".

"Punkt szczepień każdego dnia odwiedza kilkaset osób przyjmujących szczepionkę przeciwko koronawirusowi. Przestrzenie te w dniu nagrania materiału były wyłączone z użytkowania i nie były częścią ciągu komunikacyjnego odbywającej się w tym dniu imprezy masowej" - czytamy w komunikacie.

Jak dodano, "osoby nagrywające wideo w sposób nieuprawniony dostały się do środka", a "strefa ta była niedostępna dla uczestników wydarzenia".

Zobacz wideo Kwiatkowski o projekcie ustawy kontroli szczepień przez pracodawców

PGE Narodowy: Zamierzamy złożyć zawiadomienie

Rzecznik prasowy PGE Narodowego Michał Proszowski w czwartkowej rozmowie z Onetem podkreślił, że mężczyźni "nie weszli do szpitala, tylko na teren punktu szczepień".

- Ta przestrzeń podczas poprzedniej fali pandemii rzeczywiście służyła jako przestrzeń szpitala covidowego. W momencie, kiedy "zamrażaliśmy" go, Centralny Szpital Kliniczny MSWiA podjął decyzję, by nie marnować tej przestrzeni i urządził tam punkt szczepień. Wtedy praktycznie wszystkie łóżka stamtąd wyjechały i są składowane w magazynach - dodał.

Jak wyjaśnił rzecznik, łóżka zostały "tylko w dosłownie kilku unitach" i miały służyć np. starszym osobom, które chciały odczekać kwadrans po otrzymaniu zastrzyku. Proszowski podkreślił, że nie doszło do żadnych zniszczeń ani kradzieży. Przekazał, że trwa wyjaśnianie, dlaczego drzwi do punktu były otwarte.

- Zamierzamy złożyć zawiadomienie na policję o możliwości popełnienia przestępstwa przez tych mężczyzn, którzy weszli do tej nieczynnej strefy. Tak samo będziemy wyciągać wewnętrznie konsekwencje u nas w firmie względem osób, które dopuściły do tego, że w ogóle do tego zdarzenia doszło - poinformował rzecznik PGE Narodowego w rozmowie z Onetem.

Szpital na PGE Narodowym otworzy się ponownie 25 listopada.

Więcej o: