Sejm uchwalił pilną rządową nowelizację ustawy o ochronie granicy państwowej, która umożliwia wprowadzenie zakazu przebywania w strefie nadgranicznej. Zgodnie z przepisami, zakaz taki byłby wprowadzany na czas określony w drodze rozporządzenia ministra spraw wewnętrznych i administracji, po zasięgnięciu opinii szefa Straży Granicznej.
Ustawa jest procedowana w ekspresowym tempie, by jej przepisy - według części ekspertów niezgodne z konstytucją - zastąpiło kończący się wraz z listopadem stan wyjątkowy (którego nie można zgodnie z prawem przedłużyć po raz drugi).
Więcej wiadomości znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
O założeniach zmiany prawa mówił dziennikarzom w Sejmie szef MSWiA Mariusz Kamiński. Padły pytania m.in. o to, na jakich zasadach dziennikarze będą wpuszczani do strefy objętej ustawą. Dopuszcza ona działanie mediów za zgodą Straży Granicznej, ale nie podaje szczegółów.
W cytowanej przez tvn24.pl wypowiedzi Kamiński poinformował, że kiedy ustawa zostanie ostatecznie przyjęta (teraz trafi do Senatu), to rząd "opracuje i poda do publicznej wiadomości" kryteria pracy dziennikarzy. - Nie chcemy, żeby był formułowany jakiś zarzut stronniczości. Zapewne zasięg danego medium będzie kluczowy dla możliwości skorzystania z tych nowych instrumentów prawnych - stwierdził.
Kamiński powiedział, że aktualna sytuacja wymaga "szybkich i stanowczych" działań. Jednocześnie zapewnił, że rząd będzie korzystał "z tych narzędzi z umiarem", w sposób "rozumny", żeby "dolegliwość dla obywateli, zwłaszcza tam mieszkających, była jak najmniejsza". Zapowiedział też rekompensaty dla biznesów działających w strefie.
W odpowiedzi na pytanie o obszar strefy powiedział, że rząd chce "jeszcze przez jakiś czas (...) utrzymać obecne status quo". Przekonywał, że m.in. dla "bezpieczeństwa żołnierzy, osób postronnych" w strefie nie będą mogły pojawiać się osoby "w sposób niezapowiedziany". - Taka będzie moja intencja, ale rozwój sytuacji jest dynamiczny, jeśli sytuacja będzie się stabilizowała, zmienimy zasady - dodał.
Kamiński przekonywał, że "ta ustawa, zgodnie z konstytucją, daje możliwości ustawodawcy, aby wprowadzić pewne ograniczenia z uwagi na bezpieczeństwo państwa i jego obywateli". Jednak zdaniem prawników ustawa to wprowadzenie stanu wyjątkowego tylnymi drzwiami, a jej przepisy będą niezgodne z konstytucją. Oczywiście by niekonstytucyjne przepisy zostały zawieszone, musiałby o tym zdecydować Trybunał Konstytucyjny.
Nowelizacja umożliwia wprowadzenie na czas określony zakazu przebywania na obszarach przy linii granicy, szczególnie narażonych na presję migracyjną lub incydenty graniczne. Zakaz będzie mógł zostać wprowadzony na określonym obszarze strefy nadgranicznej na podstawie rozporządzenia ministra spraw wewnętrznych i administracji.
Najważniejsze założenia projektu:
Aktualny kryzys migracyjny wywołał i eskaluje reżim Aleksandra Łukaszenki i podległe mu służby. Celem tych działań jest destabilizacja sytuacji w Polsce, wywarcie politycznego nacisku na całą Unię Europejską. W obliczu realnej groźby pogorszenia sytuacji na polsko-białoruskiej granicy publikujemy:
W związku z rosnący ryzykiem eskalacji przemocy na granicy polsko-białoruskiej Grupa Granica wystosowała apel do instytucji krajowych i międzynarodowych, w tym ONZ, Rzecznika Praw Obywatelskich czy OBWE. Działacze apelują o monitorowanie sytuacji i wywieranie nacisku na polskie władze, aby te natychmiast zapewniły na granicy pomoc humanitarną i medyczną. Zaapelowano również do rządu o utworzenie korytarza humanitarnego.
Zamiast nielegalnych wywózek, przemocy i ignorowania kryzysu humanitarnego domagamy się ochrony życia i zdrowia, sprzeciwu wobec tortur oraz ochrony i respektowania praw osób migrujących. Mamy jako państwo obowiązek zapewnić pomoc osobom wykorzystywanym przez reżim Łukaszenki - ochronę międzynarodową dla osób uciekających przed przemocą, prześladowaniami czy wojną, a dla pozostałych bezpieczny powrót do domu. To nie tylko nakaz moralny, ale też obowiązek wynikający z prawa międzynarodowego.
W obliczu realnej groźby eskalacji sytuacji na granicy apelujemy do rządzących oraz do Straży Granicznej, MSWiARP oraz Wojsk Obrony Terytorialnej o przestrzeganie podstawowych zasad humanitaryzmu, podjęcie działań mających na celu ratowanie życia i zdrowia osób migrujących, czyli kobiet, dzieci, osób starszych i mężczyzn, które uciekają z krajów objętych konfliktami, prześladowaniami i destabilizacją.
Na granicy Polski nie może dochodzić do przemocy ani przypadków naruszenia praw człowieka, które obserwujemy od tygodni. Bezpieczna granica to taka, na której osoby migrujące mogą liczyć na ochronę. To taka, na której nikt nie umiera."