Kamil Durczok zmarł we wtorek nad ranem w Katowicach. Do szpitala został przyjęty dzień wcześniej.
Przeczytaj więcej podobnych informacji na stronie głównej Gazeta.pl.
Uniwersyteckie Centrum Kliniczne im. prof. K. Gibińskiego Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach opublikowało we wtorek przed południem komunikat, w którym przekazało informacje dotyczące śmierci Kamila Durczoka.
"Pacjent został przyjęty wczoraj o godzinie 13:45 na Izbę Przyjęć, przekazany na oddział Chorób Wewnętrznych, Autoimmunologicznych i Metabolicznych, a następnie przekazany na Oddział Anestezjologii i Intensywnej Terapii" - czytamy.
"Stan pacjenta określano jako bardzo ciężki. Pacjent zmarł o godzinie 4:23 (16.11 br.) w wyniku zaostrzenia przewlekłej choroby i zatrzymania krążenia" - pisze placówka. Pracownicy szpitala złożyli również kondolencje rodzinie Kamila Durczoka. "Łączymy się myślami z rodziną w tym trudnym czasie oraz składamy najszczersze wyrazy współczucia" - napisali.
Kamil Durczok swoją karierę rozpoczął w Radiu Katowice. Popularność zdobył jako dziennikarz telewizyjny. Najpierw w TVP, później także w TV Polonia. Od 2006 roku związany ze stacją TVN. Był szefem redakcji "Faktów" oraz prowadzącym program. Z telewizji odszedł po zarzutach o mobbing. Zmagał się z chorobą alkoholową.
Od 2016 do 2017 roku współpracował z Polsat News. W 2019 roku założył portal silesion.pl. Laureat wielu nagród dziennikarskich m.in. Grand Press, Złotej Telekamery oraz Wiktora. Cierpiał na nowotwór, a swoje zmagania z chorobą opisał w książce "Wygrać życie".